Rycerze z Grudziądza [analiza gry naszych pierwszoligowców]
Tylko piłkarze Olimpii mogą być zadowoleni z postawy w kwietniu. Zawisza grał w kratkę, a Chojniczanka cały czas dołowała.
fot. Tomasz Czachorowski
Zawisza zajmuje nadal miejsce na najniższym stopniu, ale po zmiennych meczach w ostatnim miesiącu szansa na dogonienie rywali jest tylko matematyczna. Do prowadzącej Arki Gdynia zawiszanie tracą 11 pkt., a do drugiej Wisły Płock 10 „oczek”.
Awans się oddalił
Niebiesko-czarnym czkawką odbija się, przede wszystkim, porażka u siebie z Bytovią. Kompletnie zawalili ten mecz i nie potrafili ograć słabego rywala, który trzy razy zaskoczył ich w dziecinny sposób.
[zaj_kat]
Remis z Olimpią można uznać za sprawiedliwy, chociaż grudziądzanie pozostawili po meczu lepsze wrażenie. Z kolei punkt przywieziony z Olsztyna nikogo nie cieszył, bo zawiszanie nie potrafili wykorzystać przewagi.
Bydgoszczan trzeba pochwalić za wygraną w Katowicach z Rozwojem. Grali w osłabieniu, ale potrafili w końcówce przechylić szalę wygranej. Klasą błysnął w tym meczu Szymon Lewicki, który ustrzelił hat tricka.
Więcej wiadomości sportowych na www.pomorska.pl/sport
Zwycięstwo, ostatnio, nad Chojniczanką było szczęśliwe, ale jak mówi sportowe porzekadło:„Zwycięzców się nie sądzi”.
Wypada liczyć, że w ostatnim miesiącu rozgrywek piłkarze Zawiszy zaprezentują formę i wyniki, które nie tylko pozwolą utrzymać im miejsce na podium, ale także zniwelować część strat do prowadzącej dwójki. To byłoby honorowe zakończenie w sumie nieudanego sezonu.
Blisko, coraz bliżej
Tym hasłem można podsumować wyczyny piłkarzy Olimpii z kwietnia. Trener Jacek Paszulewicz ze swoją armadą konsekwentnie realizuje plan pod hasłem: „Utrzymanie w pierwszej lidze”.
Biało-zieloni są niepokonani już od 11 spotkań. W kwietniu mierzyli się z zespołami czołówki i nikomu się nie dali! Z pierwszą trójką solidarnie remisowali, a trzeba podkreślić, że z Zawiszą i Arką grali na wyjazdach, a z Wisłą musieli odrabiać stratę.
Z GKS Katowice i Zagłębiem Sosnowiec grudziądzanie osiągnęli historyczne rezultaty. Po raz pierwszy wygrali na Bukowej i także pierwszy raz ograli sosnowiczan.
[podobne]
W grze Olimpii widać rękę szkoleniowca. Biało - zieloni nie pękają w trudnych chwilach i odwracają losy meczów (Zawisza, Wisła, Zagłębie).
Zespół z Grudziądza wydostał się ze strefy spadkowej, ale najtrudniejsze czyli mecze z zespołami, które także walczą o utrzymanie, dopiero przed nimi. W takiej formie Olimpia powinna się jednak pewnie utrzymać w lidze.
Zmiany, zmiany...Bez zmian
W Chojniczance druga połowa kwietnia miała być czasem przełomu. Po nieoczekiwanej porażce u siebie z Wigrami (0:1) klubowi włodarze podziękowali Mariuszowi Pawlakowi za prawie czteroletnią współpracę. Zespół objął Maciej Bartoszek. Szkoleniowiec dokonał natychmiast zmian w sposobie gry. Ale marne to pocieszenie; poza planowanym walkowerem (3:0 z Dolcanem) w dwóch meczach drużyna zdobyła tylko punkt (z Chrobrym 1:1). Szkoda straty kompletu w spotkaniu z Zawisza, bo chojniczanie byli w derby regionu lepsi.
Drużyna czeka nadal na pierwsze w tym roku ligowe zwycięstwo. Tylko w taki sposób może myśleć o kolejnych wygranych, po których wydobędzie się z ligowej otchłani. Bo na dziś czekają ją baraże.