menu

Radni zajęli się sprawą Zawiszy Bydgoszcz [wideo]

28 września 2016, 08:25 | MK, Jakub Stykowski wideo

- Liczymy na nowe otwarcie w sprawie piłki nożej na Zawiszy - mówi radny Tomasz Rega (PiS). - Nie załatwimy tego jednym apelem - odpowiada Maciej Zegarski (PO).

Radni długo dyskutowali o sytuacji Zawiszy Bydgoszcz.
Radni długo dyskutowali o sytuacji Zawiszy Bydgoszcz.
fot. Dariusz Bloch

Pod nieobecność prezydenta miasta Rafała Bruskiego (przebywa na urlopie) radni Rady Miasta debatowali na temat powrotu drużyny seniorów Zawiszy Bydgoszcz na obiekt przy ulicy Gdańskiej.

[zaj_kat]
Krzysztof Bess, Prezes Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza, które prowadzi zespół seniorski występujący na poziomie B klasy, po raz kolejny poprosił radnych o wsparcie i pomoc w kwestii przywrócenia możliwości gry tejże drużyny na Zawiszy. - Na nasze mecze, czy to było w Fordonie czy w Potulicach, chodzi mnóstwo kibiców. To dowód na zainteresowanie i zapotrzebowanie piłki w Bydgoszczy - stwierdził.

Po wypowiedziach i apelach kilku radnych, zarządzono krótką przerwę, po której głosowano nad wnioskiem Jarosława Wenderlicha do prezydenta Rafała Bruskiego o podjęcie działań, które pozwolą na rozgrywanie meczów seniorów SP Zawisza na boisku przy ulicy Gdańskiej. Trzynaście osób było za, lecz 18 przeciw.
[podobne]

W tej sytuacji podjęto decyzję o powołaniu zespołu radnych, którym los Zawiszy nie jest obojętny, a który wypracuje kompromis w rozmowach z prezydentem Rafałem Bruskim. I w tym przypadku 30 osób było za, a tylko jedna się wstrzymała.

Wiktor Jakubowski, który z ramienia miasta zasiada w komisji rewizyjnej spółki WKS Zawisza, przypomniał, że po tym jak SP Zawisza został wykluczony ze struktur CWZS Zawisza, wygasły mu prawa członkowskie i prawa do korzystania z obiektów. Dodał też, że wciąż toczą się w sądzie sprawy o unieważnienie przejęcia przez SP Zawisza praw do znaku towarowego Zawisza.
Riposta prezesa SP Zawisza odnośnie stadionu była natychmiastowa. - Jest wiele podmiotów, które nie są w strukturach CWZS, a korzystają z obiektu.

Tomaszowi Redze (i nie tylko jemu) trudno natomiast pogodzić się z faktem, że stadion którego utrzymanie kosztuje, będzie stał pusty.- SP nie może tam grać mając drużynę seniorów, a MUKS nie mając takowej, może tam występować. To dla mnie niepojęte. Wybierzmy opcję zero. Zapomnijmy o tym co było, usiądźmy i się dogadajmy- stwierdził Rega.

- Nie załatwimy tego jednym apelem - dodał radny Zegarski. - I problem nie sprowadza się tylko do tego, gdzie drużyna ma grać. Tło tego wszystkiego jest znane od lat. Szanse na porozumienie jest zawsze, lecz wymaga dobrej woli każdej ze stron. I każdy musi z czegoś ustąpić. Trudno, żeby prezydent usiadł do rozmów, kiedy jest notorycznie obrażany


Polecamy