Ostatni sprawdzian Lechii Gdańsk przed startem wiosny
Piłkarze Lechii Gdańsk rozegrają piąty, ostatni w okresie przygotowawczym, mecz kontrolny. Ich rywalem będzie Zawisza Bydgoszcz.
fot. Aleksandra Sieczka
Aż trzy porażki i remis - to aktualny bilans Lechii w przedsezonowych sparingach. Gdańszczanie mogą sobie poprawić morale, jeśli wygrają w ostatnim meczu kontrolnym z pierwszoligowym Zawiszą Bydgoszcz.
Dwa różne składy i dwa różne oblicza biało-zielonych. Tak właśnie wyglądał sparing podopiecznych Piotra Nowaka z Olimpią Grudziądz. W pierwszej połowie Lechia dominowała i prowadziła, w drugiej spisała się znacznie gorzej.
Niewykluczone, że w tym starciu trener Lechii odkrył wszystkie karty. Do przerwy wystawił silniejsze zestawienie, a po spotkaniu wypowiadał się dość jednoznacznie.
- Myślę, że pierwszy skład pokazał, że potrafi grać w piłkę. Było widać, że nasze akcje się zazębiają, że potrafimy dobrze rozegrać piłkę i dojść do sytuacji strzeleckiej. Niemniej musimy więcej strzelać i wykorzystywać sytuacje. To jest nasze zadanie na ten i następny tydzień. Generalnie uważam, że zaczynamy się rozumieć i mamy dobry zespół. W drugiej połowie nie graliśmy tak, jakbym sobie tego życzył. Nasza gra wyglądała gorzej. Z drugą jedenastką musimy zatem jeszcze popracować nad kilkoma elementami - powiedział Nowak.
Kolejnych odpowiedzi może nam udzielić sobotni sprawdzian Lechii z nieco mocniejszym niż ostatnio przeciwnikiem. Olimpia Grudziądz to przecież najsłabszy zespół na zapleczu ekstraklasy, mający małe szanse na utrzymanie. Zawisza Bydgoszcz ma natomiast walczyć o powrót do elity. Poza tym jesienią była to najskuteczniejsza drużyna 1. ligi (razem z Dolcanem Ząbki) - w 19 spotkaniach zdobyła 37 goli.
Ten sparing pokaże zatem, czy defensywa gdańszczan nie jest przypadkiem dziurawa jak sito. W czterech dotychczasowych sparingach biało-zieloni stracili aż 10 goli. Nie wystawia to dobrej recenzji Lechii, która - za tydzień - na inaugurację wiosny zmierzy się u siebie z Podbeskidziem Bielsko-Biała.