menu

Oceniamy Zawiszę za mecz z Górnikiem: Kolejny bardzo słaby mecz niebiesko-czarnych

29 kwietnia 2015, 23:15 | Wojciech Adamczak

Zawisza przegrał z Górnikiem Zabrze 1:2 i zakończył rundę zasadniczą na ostatnim miejscu. Mimo kilku zmian w składzie podopieczni Mariusza Rumaka znowu zaprezentowali się bardzo mizernie.

Górnik Zabrze - Zawisza Bydgoszcz
Górnik Zabrze - Zawisza Bydgoszcz
fot. Arkadiusz Gola / Polska Press

Grzegorz Sandomierski (4) - Niby wybronił kilka sytuacji, ale ponownie był bardzo bierny przy straconych bramkach zamiast walczyć do końca. Sprawiał wrażenie pogodzonego z losem.

Jakub Wójcicki (4) - Zdecydowanie najsłabszy mecz kapitana Zawiszy na prawej obronie. Znowu nieobecny w ofensywie, a ponadto seryjnie przegrywał pojedynki z Madejem, aż został zmieniony przez Pulhaca.

Andre Micael (6) - Przy wszystkich problemach bydgoszczan, forma Portugalczyka pozostaje solidna. Nieraz naprawiał błędy kolegów, samemu nie popełniając większych.

Łukasz Nawotczyński (3) - Wrócił do składu po długiej przerwie i wyraźnie brakowało mu pewności i ogrania. Popełnił także koszmarny błąd przy drugiej bramce dla Górnika.

Sebastian Ziajka (4) - Dopasował się poziomem do kolegów z defensywy, sam także był bezlitośnie mijany przez skrzydłowych rywala.

Iwan Majewskij (5) - To już nie to samo, co na początku rundy. Zabrzanie wyraźnie przeważali, a to znaczy, że defensywny pomocnik nie najlepiej wypełniał swoje zadania, przyzwyczailiśmy się do większej ilości przechwytów i dobrych interwencji w jego wykonaniu.

Cornel Predescu (3) - Rumun wskoczył do składu i zamiast wnieść nową jakość, nie wniósł do zespołu kompletnie nic. Po bezbarwnej pierwszej połowie został zmieniony.

Mica (6) - Jako jeden z niewielu piłkarzy Zawiszy przejawiał ochotę do gry. Próbował strzelać z dystansu, z marnym skutkiem, ostro walczył w defensywie, jednak brakowało mu błysku.

Sebastian Kamiński (5) - Po niezłych wejściach z ławki dostał szansę od pierwszej minuty. Oblicza Zawiszy nie odmienił, ale zagrał na miarę swoich możliwości.

Alvarinho (5) - Skoro w zeszłym roku nie mógł się przebić do składu, to musiał być tego powód. Portugalczyk ma problemy z utrzymaniem formy i świetne mecze przeplata nijakimi, tak jak w Zabrzu. Plus za dobrze wykonany wolny, po którym padła bramka.

Josip Barisić (6) - Za występ z Cracovią był krytykowany, ale z Górnikiem pokazał się z lepszej strony. Strzelił swoją trzecią bramkę w lidze, miał też dobrą szansę na jeszcze jedną.

Kamil Drygas (6) - Posadzenie go na ławce nie było najlepszym pomysłem. W pierwszej połowie wyraźnie go brakowało, zaraz po wejściu zaliczył asystę.

Cristian Pulhac i Bartłomiej Pawłowski - Bez oceny, ich wejście nie wpłynęło na losy meczu.


Polecamy