Katarzyna Piątkowska prezesem Zawiszy Bydgoszcz
Rada Nadzorcza spółki WKS Zawisza zaaprobowała sprzedaż akcji przez Radosława Osucha oraz wybrała Katarzynę Piątkowską na p.o. prezesa.
fot. archiwum/Jarosław Pruss
Wczorajsze posiedzenie Rady Nadzorczej miało przynieść wybór nowego prezesa klubu, po tym jak w ubiegłym tygodniu z tej funkcji zrezygnowała Anita Osuch, oraz zaaprobować sprzedaż 95 procent akcji przez Radosława Osucha.
Ta druga sprawa nie została oceniona przez członków RN jednoznacznie. Przedstawiciele mniejszościowych akcjonariuszy, a więc miasta Bydgoszcz i Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza byli przeciw.
- Głównie z tego powodu, że nie wiemy kto jest nowym właścicielem - tłumaczył Wiktor Jakubowski, przedstawiciel miasta Bydgoszczy. - O tym, że decyzja jest ważna, przeważył głos pani Katarzyny Piątkowskiej, która jest przewodniczącą Rady Nadzorczej, a w takiej sytuacji jej głos ma znaczenie rozstrzygające - wyjaśnił Jakubowski.
Znani, nieznani z Kujawsko-Pomorskiego. Jak dobrze ich znasz?
Już jednogłośnie członkowie Rady Nadzorczej zdecydowali, że Piątkowska zostanie pełniącą obowiązki prezesa klubu. Jednak tylko na pięć dni.
Jak przekazał nam Jakubowski, w opinii członków rady to było najlepsze rozwiązanie. - Mam złożyć odwołanie do Komisji Licencyjnej PZPN od decyzji nieprzyznającej Zawiszy licencji na grę w pierwszej lidze - tłumaczyła swoje zadanie Piątkowska.
Przypomnijmy, że we wtorek Komisja Licencyjna PZPN nie przyznała Zawiszy licencji na grę w I lidze z powodu braku raportu biegłego rewidenta z badania sprawozdania finansowego za ostatni rok obrotowy oraz nieuregulowania zobowiązania transferowego wobec jednego z klubów.
Zawisza ma czas na złożenie odwołania do poniedziałku. W opinii prezes Piątkowskiej wszystko uda się w odpowiednim czasie przeprowadzić.
[zaj_kat]Po rozpatrzeniu tych dwóch punktów posiedzenie Rady Nadzorczej zostało przerwane do poniedziałku. Wtedy ma się ujawnić nowy właściciel. Według najświeższych, ale nie potwierdzonych, informacji jest to osoba z Bydgoszczy lub okolic, posiadająca firmy w Niemczech oraz na Cyprze.
Także w poniedziałek nowy właściciel Zawiszy ma przedstawić swojego kandydata na prezesa klubu.
Jednak pomimo tych decyzji, sytuacja w klubie jest tragiczna. Po dniu przerwy zespół wrócił wczoraj do zajęć. Trener Zbigniew Smółka miał do dyspozycji zaledwie jedenastu zawodników, z czego większość stanowili juniorzy.
Z Zawiszy odeszli już praktycznie wszyscy zagraniczni piłkarze, którzy rozwiązali swoje umowy. Został jeszcze tylko Francuz Jean-Yves M’voto, ale głównie z tego powodu, że leczy kontuzję.
W tej sytuacji wielce prawdopodobne będzie oddanie walkowerem ostatniego meczu w sezonie z Zagłębiem Sosnowiec. Trudno przypuszczać, że uda się Zawiszy uzbierać skład na mecz. Nawet włączenie juniorów i graczy z zespołu rezerw nie rozwiązuje sprawy, ponieważ trzeba znaleźć pieniądze na ich zatwierdzenie do gry w I lidze.