Jak zagra Zawisza z Legią? Są trzy warianty [ANALIZA]
Kończy się dwumeczowa pauza Kamila Drygasa za nadmiar żółtych kartek. Bez niego drużyna radziła sobie bardzo dobrze, powstaje więc pytanie, czy wróci on do składu, czy też zasiądzie na ławce rezerwowych?
fot. Grzegorz Dembiński
Trener Mariusz Rumak przyznaje, że Drygas nie może być pewny miejsca w składzie, tylko musi o nie cały czas walczyć. Jesienią był chyba jedynym graczem, oprócz Kuby Wójcickiego, do którego nie można było mieć większych pretensji, jednak wiosną gra zdecydowanie zbyt agresywnie. Pięć żółtych kartek w sześciu meczach chluby mu nie przynosi, w meczu z Wisłą dostał dwie, a z Lechem musiał zostać zmieniony już w przerwie, zanim to sędzia zadecydowałby o jego zejściu z boiska. Dziesięciu graczy jest pewnym występu na Łazienkowskiej, co do jedenastego Mariusz Rumak ma trzy opcje.
Wariant I – Jakub Świerczok
Szkoleniowiec Zawiszy może wyjść z założenia, że zwycięskiego składu się nie zmienia i ponownie zagrać dwoma napastnikami. Jakub Świerczok świetnie spisał się w Bełchatowie jako cofnięty napastnik i zdobył ładną bramkę. Jednak co innego GKS, a co innego Legia i Rumak niekoniecznie będzie chciał wyjść tak ofensywnie. Zostawienie Majewskimu tylko Miki do pomocy w środku pola wydaje się dość ryzykowne, poza tym wystawienie Świerczoka w pierwszym składzie pozbawia Zawiszę dżokera na ławce. Trzeba przyznać, że młody napastnik spisuje się ostatnio bardzo dobrze i zrobił wszystko, aby wywalczyć sobie miejsce w podstawowej jedenastce.
Wariant II – Kamil Drygas
Najbardziej defensywny wariant zakłada wystawienie Drygasa jako „8” i przesunięcie Miki nieco wyżej. Daje to Zawiszy odpowiedni poziom siły i waleczności w środku pola, koniecznej do skutecznej walki z Jodłowcem i Vrdoljakiem. Forma byłego piłkarza Lecha jest jednak sporą niewiadomą, gdyż ostatnie spotkanie rozegrał miesiąc temu. Jeśli zagra, to z pewnością da z siebie wszystko, problem w tym, że czasem daje za dużo, gra zbyt agresywnie i łapie głupie kartki. Nie zmienia to faktu, że gwarantuje solidny poziom i maksymalne zaangażowanie w środku pola, nigdy nie przechodzi obok meczu i potrafi pociągnąć drużynę w trudnych momentach.
Wariant III – Cornel Predescu
Jest jeszcze opcja „pomiędzy”, w środku pola Mice może towarzyszyć Cornel Predescu, tak jak w spotkaniach z Pogonią i Piastem. Tak samo miał zagrać Zawisza w Bełchatowie, jednak w ostatniej chwili Mariusz Rumak zdecydował się wystawić Świerczoka i był to strzał w dziesiątkę. Rumun jednak jak już dostawał szansę to nie zawodził, strzelił bardzo ważną, przełomową bramkę z Piastem, a mimo tego, po zakończeniu pierwszej absencji Drygasa, zasiadł na ławce. Nieźle zagrał też z Pogonią, ale w drugiej połowie zmienił go Świerczok i tuż po wejściu trafił do siatki. Trzeba przypomnieć, że Predescu stracił trochę treningów przez infekcję, ale już wszystko z nim w porządku. Rumun to gracz lepszy technicznie od Drygasa, którego stać na niekonwencjonalne rozwiązania, jednak istnieje ryzyko, że fizycznie zostanie zmiażdżony przez legionistów, którzy poradzili sobie świetnie nawet z Heroldem Goulonem.
Mariusz Rumak świetnie przygotował drużynę do rundy i kogo by nie wybrał, źle nie będzie. Jednakże w najlepszej formie wydaje się być Jakub Świerczok, poza tym na stadionie Legii niebiesko-czarni nie mają nic do stracenia, spokojnie mogą zaryzykować i zagrać o pełną pulę. Prawdopodobny jest także wariant zachowawczy, z Kamilem Drygasem, którego dodatkowym atutem jest znakomita znajomość byłego Zawiszaka, Michała Masłowskiego. Odpowiedź już jutro o 18.00, kiedy to sędzia Mariusz Złotek zagwiżdże po raz pierwszy i rozpocznie mecz lidera tabeli i najlepszym zespołem 2015 roku.