menu

Zapomnijcie o GieKSie. Nadszedł czas KP Katowice

17 lipca 2012, 09:13 | Rafał Musioł/Dziennik Zachodni

Najdłuższa opera mydlana tegorocznych wakacji dobiegła końca. W nocy prawnicy Józefa Wojciechowskiego i Ireneusza Króla podpisali umowę i w ten sposób powstała nowa spółka: KP Katowice, która przejęła miejsce w ekstraklasie od Polonii Warszawa za - podobno - 5,5 miliona złotych.

Nie wiadomo, kiedy przy Bukowej kibice zobaczą piłkę choćby na pierwszoligowym poziomie
Nie wiadomo, kiedy przy Bukowej kibice zobaczą piłkę choćby na pierwszoligowym poziomie
fot. Arkadiusz Gola / Polskapresse

Czytaj także na DziennikZachodni.pl: Dudek: Rozdawanie paszportów to nie może być sposób na reprezentację. To groźne dla naszej piłki

We wtorek, w ostatnim możliwym momencie, przeprowadzkę zatwierdzi Śląski Związek Piłki Nożnej. Wieczorem nie były znane jeszcze szczegóły: w jakim składzie i gdzie będzie grał nowy twór. Wszystko wskazywało jednak na to, że dobiegła końca historia dwóch zasłużonych klubów: GKS Katowice i Polonii Warszawa, chociaż dotychczasowy właściciel Czarnych Koszul zachował prawo do barw i godła, więc teoretycznie warszawski zespół może wystartować w najniższej lidze.

Z kolei Maciej Biskupski, asystent prezydenta Piotra Uszoka (miasto jest współwłaścicielem pierwszoligowego GKS-u), zapowiedział, że stanowisko Urzędu zostanie przedstawione rano.

Ruch Króla, chociaż o fuzji mówiono już od kilku tygodni, stanowi jednak zaskoczenie nie tylko dla władz miasta. Także kibice klubu z Bukowej traktowali dotąd te wieści jako grę Wojciechowskiego. Dzisiaj już jednak, na forach zawrzało. Zdecydowana większość wypowiedzi zapowiada bojkot nowego tworu.

- Mnie też w tej sytuacji czeka kilka spotkań, po których wyjaśni się przyszłość moja i dotychczasowych zawodników - komentował na gorąco trener Rafał Górak.

Wydaje się jednak mało prawdopodobne, by los pierwszoligowej drużyny, którą miasto ratowało raz za razem, a ostatnio wyłożyło 1,6 mln zł na otrzymanie licencji, mógł być inny niż wycofanie z rozgrywek. Taki ruch oznaczałby jednak koniec piłki na wysokim szczeblu w samych Katowicach, bo stadion przy Bukowej nie spełnia ekstraklasowych norm.

Więcej szczegółów będzie jednak znane dopiero we wtorek. Jeśli GKS zniknie z pierwszej ligi, wówczas szansę na utrzymanie zyska najwyżej notowany spadkowicz, czyli Polonia Bytom.

Nie da się też uciec od wrażenia, że historia zatoczyła koło: Wojciechowski miejsce w ekstraklasie dla Polonii także zdobył za pomocą pieniędzy, kupując licencję od Groclinu. Teraz w taki sam sposób ekstraklasę pożegnał. W biznesie nie ma sentymentów, ale jednak trudno oprzeć się wrażeniu niesmaku, tym wyraźniejszego, że tym razem w centrum wydarzeń znalazł się jeden z najbardziej zasłużonych klubów naszego regionu.

Dziennik Zachodni

Jesteś już fanem Ekstraklasa.net na Facebooku?


Polecamy