menu

Zamiast Realu wybrał Wolverhampton. Kim jest Rafa Mir?

15 stycznia 2018, 16:56 | Piotr Bernaciak

Jednym z pierwszych ruchów transferowych w roku 2018 było przejście Rafaela Mira z rezerw Valencii do Wolverhampton, lidera Championship. Kim jest nowy nabytek Wilków i dlaczego jego transfer wzbudził tyle kontrowersji?

Rafa Mir
Rafa Mir
fot. Wolverhampton

Młody Rafa początkowo zainteresowany był grą... w futsal. To właśnie ten sport trenował do 9 roku życia w rodzinnej Murcji. W czasach gry w młodzieżowych zespołach futsalowej drużyny Javali Nuevo strzelał mnóstwo bramek i znacząco wyróżniał się na tle rówieśników, stało się jasne, że prędzej czy później będzie musiał zamienić "halówki" na "korki". Treningi na murawie rozpoczął dopiero w wieku 10 lat, w klubie Ranero. Jego skuteczność mimo zmiany środowiska nie ulegała zmianie – w dwa lata gry strzelił aż 141 bramek. To imponująca liczba nawet jak na rozgrywki młodzieżowe. Z takim dorobkiem nie może dziwić, że zainteresowała się nim sama Barcelona. Rafa Mir przeszedł do słynnej La Masii, katalońskiej kuźni talentów szkolonych dla Dumy Katalonii. W dwa lata do siatki trafił 32-krotnie. Skuteczność słabsza, ale w takiej drużynie z pewnością nie był już jedyną gwiazdą zespołu.

Dobrymi występami zapracował sobie na powrót do Murcji, a konkretnie do Realu Murcia, największej drużyny z regionu. Mir wciąż spisywał się dobrze i utrzymywał wysoką formę, przez co skupił na sobie zainteresowanie klubów z Primera Division. Największe zainteresowanie wykazywała Valencia. W wieku 15 lat został zawodnikiem Nietoperzy. Po zaledwie trzech latach Rafa trafił do zespołu rezerw, w którym zadebiutował 1 marca 2015 roku, wchodząc na murawę jako rezerwowy. Pierwszą bramkę dla drużyny zdobył zaledwie tydzień później. Jego wejście do zespołu wyglądało obiecująco, ale ostatecznie do końca sezonu pojawił się na boisku jeszcze tylko dwukrotnie, a rezerwy Valencii zdołały utrzymać się w lidze.

W kolejnych rozgrywkach Rafa balansował między zespołem Valencii występującym w UEFA Youth League a drużyną rezerw. W tych pierwszych rozgrywkach brylował, potrafił zaliczyć dwa mecze z rzędu z dwoma bramkami. 14 listopada 2015 roku po raz pierwszy wystąpił w podstawowym składzie rezerw zespołu, a dziesięć dni później... został powołany do kadry pierwszego zespołu. Mecz z Las Palmas na Estadio Mestalla przesiedział na ławce, ale już w spotkaniu z Zenitem w Lidze Mistrzów wyszedł w pierwszym składzie, zaliczając tym samym debiut w profesjonalnym futbolu. Pierwszy występ w zespole seniorów w europejskiej elicie brzmi dumnie, ale Mir nie będzie udanie wspominał tego występu, bo Valencia przegrała 0:2. Chwilę później młody Hiszpan zadebiutował w rozgrywkach Primera Division, po chwili wrócił jednak do ekipy rezerw. Spory wpływ mogło mieć na to odejście Nuno Espirito Santo, trenera, który był wielkim fanem talentu Rafy Mira i planował stopniowo wprowadzać go do zespołu. Zmiana szkoleniowca zmieniła sytuację.

Przenosimy się już do obecnego sezonu. Rafa Mir od początku rozgrywek był niekwestionowaną gwiazdą drugiej drużyny Valencii. 20-latek w 19 występach strzelił 15 goli. Dlaczego więc nie został włączony do kadry pierwszego zespołu? Mówi się, że nowy trener Valencii Marcelino nie chciał dopuścić młodego snajpera choćby do treningów z pierwszym zespołem dopóki ten nie przedłuży kontraktu. Skończyło się to... odejściem napastnika. Mówiło się o zainteresowaniu Celticu, a nawet Realu Madryt, Rafa Mir nieoczekiwanie trafił jednak do Wolverhampton. Co sprawiło, że gwiazdor i jedna z nadziei hiszpańskiego futbolu wybrała lidera Championship?

Najpewniej osoba trenera Wilków, którym jest nie kto inny, jak Nuno Espirito Santo. Drużyna pewnie zmierzająca do Premier League ma na ten moment aż dziesięć punktów przewagi. Rafa Mir będzie musiał ciężko pracować w walce o miejsce w składzie, bowiem doskonale od początku rozgrywek spisują się napastnicy Diogo Jota i Ruben Neves. Nowy nabytek Wolverhampton dostał pierwszą szansę już w ostatnim meczu z Barnsley, na boisku pojawił się z ławki rezerwowych. Niebawem możemy pewnie jednak spodziewać się szansy gry od pierwszych minut od Espirito Santo.

Wybór Wolverhampton w miejsce mistrza Hiszpanii i zwycięzcy Ligi Mistrzów jest ewenementem w skali Europy, ale pokazuje tylko ile w futbolu może znaczyć zaufanie dla osoby trenera. Z drugiej strony Rafa Mir z pewnością nie byłby w Realu Madryt pewien gry. Kolejnym powodem przeniesienia się do Anglii mogą być... pieniądze. Niemal pewny jest awans Wilków do Premier League. Po awansie z pewnością pojawi się gigantyczny zastrzyk gotówki, który będzie łakomym kąskiem dla wielu zawodników. Trudno na ten moment jednoznacznie określić powód wyboru lidera Championship, ale z pewnością był to ruch kontrowersyjny i niecodzienny. Ruch, który w dzisiejszych czasach wydawał się niemożliwy do przeprowadzenia.

TRANSFERY w GOL24


Więcej o [a]http://www.gol24.pl/transfery;TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje[/a]

<a href="http://www.gol24.pl/ekstraklasa/g/ligowcy-na-wakacjach-kto-jezdzil-na-sloniu-a-kto-spotkal-nikolicia-zdjecia,12823170,26910572/"><h2><b>Ligowcy na wakacjach: Kto jeździł na słoniu, a kto spotkał Nikolicia?</b></h2><img src="https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/d1/34/5a50a6f1b6cdb_o,size,1088x550,crop,0.0000x0.1292x0.9948x0.5026,opt,w,q,71,h,ba7c16.jpg" width="100%"></a>

<iframe src="http://www.tvp.pl/shared/details.php?copy_id=35554350&object_id=35553497&autoplay=true&is_muted=true&template=external-embed/video/iframe-video-embed.html" width="739" height="416" frameborder="0" webkitallowfullscreen="" mozallowfullscreen="" allowfullscreen=""
></iframe>