Fortuna 1 Liga. Trener Zagłębia Sosnowiec o zmianie w 16. sekundzie: Zrobiliśmy to dla pieniędzy, dla klubu
Fortuna 1 Liga. Szerokim echem w mediach sportowych odbiła się sytuacja z poniedziałkowego meczu Fortuna 1 Ligi między Zagłębiem Sosnowiec a Sandecją Nowy Sącz. Gospodarze wystawili w składzie piłkarza, który w styczniu miał operowane więzadła. Kacper Smoleń został zmieniony po 16 sekundach. Jak tę sytuację uzasadnił trener Artur Skowronek?
fot. YouTube Zagłębie Sosnowiec
Zagłębie wystawiło kontuzjowanego piłkarza
21 stycznia oficjalna strona Zagłębia poinformowała, że Kacper Smoleń uszkodził więzadła krzyżowe w kolanie i będzie musiał przejść operację. "Na boisku zobaczymy go nie wcześniej niż za pół roku" - napisano.
W poniedziałkowym meczu 32. kolejki Fortuna 1 Ligi dokonał się pewnego rodzaju cud medyczny. W wyjściowego jedenastce sosnowiczan, którzy bronią się przed spadkiem, znalazł się poważnie kontuzjowany kilka miesięcy temu Smoleń. Zagrał tylko przez... 16 sekund. Dlaczego?
Przez klasyfikację programu Pro Junior System, który nagradza finansowo kluby za wystawianie młodzieżowców. Punkty jednak liczą się tylko wtedy, gdy zawodnik zgromadzi w lidze minimum 10 spotkań i 450 minut. O ile w przypadku Smolenia minuty się zgadzają (468), tak brakuje mu meczów. Do wczoraj miał ich 7.
[twitter]https://twitter.com/100Zaglebie/status/1523762151453769735[/twitter]
[polecany]22996173[/polecany]
Trener Zagłębia nie ukrywa, że chodziło o pieniądze
Jak tę sytuację komentuje trener Zagłębia, Artur Skowronek? - To była bardzo mocno przemyślana decyzja i wiedzieliśmy, że będzie wylana masa krytyki za tę zmianę. Przyjmujemy ją, bo to jest prawda. Nie powinno się tak funkcjonować, ale była to wspólna decyzja klubu. Kacper Smoleń zaliczył dla nas sporo meczów i minut, dzięki którym możemy dźwigać klubowy budżet. To był po prostu temat dla pieniędzy, dla klubu. Nie mogłem jako trener zrobić tej zmiany w ostatniej minucie i czegokolwiek więcej ryzykować. Kacper nie był gotowy na 2-3 minuty w końcówce. Też ryzykowaliśmy, bo straciliśmy zmianę - przyznał szkoleniowiec na pomeczowej konferencji.
- Przygotowywaliśmy Kacpra i całego jego otoczenie na tę sytuację. Drużyna była też przygotowana, bo to dekoncentruje. Rozmawia się o rzeczach, których nie powinno być. Mamy pod tym kątem bardzo świadomy zespół. Przyjmuję na siebie całą krytykę, bo w ostateczności to ja zrobiłem. Takie są po prostu przepisy. To była być może decyzja na wagę kilkuset tysięcy złotych dla klubu - dodał Skowronek.
Smoleniowi do zapunktowania w Pro Junior System dla Zagłębie brakuje jeszcze dwóch meczów. Czy można spodziewać się powtórki z wystawienia go do składu i szybkiej zmianie w kolejnych spotkaniach? - Być może tak - zakończył opiekun sosnowiczan.
[twitter]https://twitter.com/100Zaglebie/status/1523727415930982400[/twitter]
1. LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy