menu

Zagłębie - Śląsk LIVE! Bój o prym na Dolnym Śląsku

15 marca 2014, 15:58 | Maciek Jakubski

To może być najważniejszy mecz wiosenny dla obu drużyn. Sąsiedzi zza miedzy i z tabeli muszą punktować, by po podziale punktów mieć w miarę rozsądną przewagę punktową nad Widzewem i Podbeskidziem. A także o to, by grać cztery spotkania u siebie.

Czas na kolejną odsłonę bitwy o Dolny Śląsk
Czas na kolejną odsłonę bitwy o Dolny Śląsk
fot. alexandradryk.pl

Długo by można pisać o podtekstach tego meczu. Można przypominać animozje między kibicami, czy to w jakich okolicznościach Orest Lenczyk pożegnał Śląsk. To już jednak historia, a dziś najważniejsze są punkty. Dla obu drużyn, ale jedno jest pewne - nikt nie zagra na remis. Zagłębie w przypadku wygranej prawie dogoni wrocławian, dzielić ich będzie tylko jeden punkt. Wygrana gości będzie oznaczać aż siedem punktów przewagi nad Lubinem.

Zagłębie bardzo dobrze rozpoczęło rundę wiosenną. Gdyby nie porażka w ubiegłej kolejce z Białymstoku, to pogoń za czołową ósemką miałaby sens. Dokładając do tego wygraną we wtorkowym meczu z Sandecją w Pucharze Polski, widać że przewalanie żelaza na obozie w Spale przyniosło dobre rezultaty. Dobrze gra zwłaszcza ofensywa Zagłębia. Piech, Abwo, Kwiek i Papadopulos są w stanie przełamać każdą defensywę. Miedziowi bronią również zupełnie inaczej niż jesienią, w czym też chyba duża zasługa pożegnania się z "elektrycznym" Gliwą. To inna drużyna niż jeszcze kilka miesięcy temu. Zresztą przeciwko Śląskowi motywacji nie zabraknie, zadba o to trener Lenczyk.

Siła ofensywna gospodarzy może stanowić poważny problem dla defensywy wrocławian. Wprawdzie Marian Kelemen przeżywa kolejną bramkarską młodość, ale obrońcy grają słabo. Zwłaszcza boczni. Ostrowski jest słaby fizycznie, nonszalancki i bezużyteczny w ofensywie. Dudu pod własną bramką jest niczym kopiec kreta. Ktoś się na nim może wywrócić, ale łatwiej jest go po prostu minąć. Irytujące jest zwłaszcza to, że Dudu nie skacze do pojedynków główkowych. Imponująco Śląsk prezentuje się natomiast z przodu. Bliźniaki Paixao i Pich to gracze nietuzinkowi jak na naszą Ekstraklasę i przewiduję, że niedługo siać będą postrach wśród rywali.

W obu zespołach nikt nie pauzuje za kartki, więc na boisku zobaczymy najlepsze jedenastki na jakie mogą pozwolić sobie trenerzy, nie licząc oczywiście kontuzjowanych. Jaki padnie w niedzielę wynik? Jesienią było 2:0 dla wrocławian po bramkach Marco Paixao i Dudu. Dwa lata temu Śląsk wygrał w Lubinie 5:1, rok temu u siebie górą było Zagłębie wygrywając 4:0. Trzy sprawy wydają się pewne. Padną bramki oraz nie będzie remisu, a bohaterem zostanie sędzia Borski. Skandalem jest, że mecz tej wagi sędziuje były pracownik... KGHM.


Polecamy