Zagłębie - Ruch LIVE! Niebiescy pokażą ekstra klasę kolejnemu beniaminkowi?
W swoim ostatni meczu przed reprezentacyjną przerwą, Zagłębie Lubin podejmie u siebie Ruch Chorzów. Mimo, że obie drużyny dzielą tylko dwa punkty w tabeli, to goście wcielą się dziś w rolę faworyta. Po rozgromieniu u siebie Termaliki Nieciecza, dzisiaj chcą wydrzeć trzy punkty kolejnemu z beniaminków.
fot. Arkadiusz Gola/Polska Press
Starcie w Lubinie będzie jubileuszowym spotkaniem tych drużyn. Zagłębie zawalczy z chorzowianami po raz dokładnie 50. Jak dotąd statystyki tych meczy są niezwykle wyrównane. Zarówno Zaglębie jak i dzisiejsi goście wygrywali bowiem po 17 razy, a 15-krotnie padł remis. Czy któryś z zespołów przechyli szalę zwycięstw na swoją korzyść czy może rywale podzielą się punktami?
Po sześciu kolejkach przekreślani z początku Niebiescy, uplasowali się na 6 miejscu w tabeli. Na tym etapie rozgrywek wszystko jest jednak bardzo płynne, gdyż różnice punktowe między kolejnymi zespołami jeżeli już jakieś są, to raczej minimalne. Tyle samo oczek co podopieczni Waldemara Fornalika mają bowiem: Legia, Jagiellonia, Pogoń i Korona. Niedaleko za nimi plasuje się lubińskie Zagłębie. Jak dotąd w wyniku dwóch zwycięstw, dwóch remisów a także dwóch porażek zgromadzili 8 punktów. Czy po dzisiejszym wieczorze będą mogli pochwalić się jedenastoma?
Aby to zrobić, po prostu muszą zwyciężyć. Ta sztuka nie udała im się przed tygodniem. Mimo iż wydaje się, że na półmetku byli naprawdę blisko. Przed przerwą, po bramkach Jakuba Tosika oraz Djordje Cotry prowadzili 2:0. Wszystko było więc pięknie, układało się po myśli beniaminka. Uspokoiło ich to i uśpiło ich czujność. Wykorzystał to Górnik Zabrze, który zdążył wyrównać i ostatecznie zdobyć punkt. Zupełnie odwrotnie ułożyło się ostatnie spotkanie dla chorzowian. Po przeciętnie rozegranej pierwszej części gry, zakończonej remisem, po przerwie obudzili się i wręcz rozgromili niecieczan. Bramki Patryka Lipskiego, Rołanda Gigołajewa i Artura Lenartowskiego, przyniosły kibicom wiele radości.
Osiągnięcie dobrego wyniku w meczu z Zagłębiem może okazać się odrobinę trudniejsze. Do pauzujących z powodu kontuzji Michała Helika oraz Michała Efira, dołączyła bowiem nieobecność Eduardsa Visnakovsa. Łotysz w ciągu tygodnia zmienił klub i kraj. Kolejnym nieobecnym będzie także Rołand Gigołajew. Po pełnym przygód weekendzie, Rosjanin musi chwilę odpocząć od boiskowych szaleństw. Jego nieobecność nie powinna jednak zbytnio martwić. Na jego pozycji zagra bowiem młody i niezwykle utalentowany Kamil Mazek. Jego szybkość i zaangażowanie na pewno będą miały spory wpływ na postawę Niebieskich na murawie. Eduardsa Visnakovsa najprawdopodobniej zastąpi natomiast Mariusz Stępiński. Młody napastnik po raz pierwszy w barwach Ruchu rozpocznie ligowy mecz od pierwszej minuty. Nieco mniejsze kłopoty z wystawieniem pierwszej jedenastki będzie miał Piotr Stokowiec. Wśród jego podopiecznych jedynym pewnym nieobecnym jest Jan Vlasko. 25-latek nabawił się kontuzji w meczu z Lechem Poznań i wciąż nie doszedł jeszcze do siebie.
Mecz z Ruchem szczególnym będzie dla Łukasza Janoszki, który spędził przy Cichej aż 10 lat. To tam zdobywał piłkarskie szlify, poznawał świat futbolu. Nie kryje on, że odejście z Chorzowa było dla niego bardzo bolesne. Dzisiaj jednak na chwilę zapomni o wszelkich sentymentach. Zrobi wszystko aby pokonać swoje piłkarskie alma mater i przynieść kolejne punkty dla aktualnego zespołu. Co ciekawe ostatnią bramką, jaką Janoszka zdobył dla Niebieskich, jest ta przeciwko lubinianom. Czy dzisiaj ponownie zdobędzie gola w starciu tych drużyn?
Również wśród podopiecznych Waldemara Fornalika są byli gracze Zagłębia. Mowa tutaj o Pawle Oleksym i Macieju Iwańskim. Pierwszy z nich w Lubinie spędził zaledwie pół roku. Dużo dłuższe wspomnienia z dzisiejszym rywalem wiąże Iwański. W 96 meczach, w barwach Miedziowych trafiał do siatki 26 razy. Czy uda mu się wieczorem przynieść zwycięstwo nowemu zespołowi? Relacja na żywo ze spotkania w Ekstraklasa.net!