menu

Zagłębie Lubin wróciło z Turcji. "Akumulatory naładowane, czekamy na pierwszy gwizdek w lidze"

7 lutego 2016, 23:25 | Piotr Janas/Gazeta Wrocławska

Piłkarze Zagłębia Lubin zakończyli 12-dniowy obóz przygotowawczy w tureckim Belek. Pierwszy mecz o punkty rozegrają w najbliższy piątek z Ruchem Chorzów.

Piotr Stokowiec, trener Zagłębia Lubin
Piotr Stokowiec, trener Zagłębia Lubin
fot. Piotr Krzyżanowski / Polska Press

Czytaj również: Siatkówka. Impel - Muszynianka 3:0

- To były bardzo pracowite dni. Mieliśmy świetne warunki. Pogoda, boiska, hotel - wszystko na najwyższym poziomie. Dobrze dobrani sparingpartnerzy pomogli nam zrealizować wszystkie cele na ten obóz - powiedział w rozmowie ze stroną zaglebie.com trener Piotr Stokowiec.

Przygotowania Zagłębia podzielone były na dwa etapy. Najpierw zawodnicy trenowali na własnych obiektach, a potem wylecieli do Turcji. - W Lubinie pracowaliśmy głównie nad motoryką i przygotowaniem ogólnousprawniającym. W Turcji te proporcje się odmieniły, więcej czasu poświęciliśmy piłce oraz sprawom techniczno-taktycznym, a motoryczne były tylko akcenty, choć niekiedy dosyć mocne - dodał Stokowiec.

Kadrę jego zespołu wzmocnili dwaj pomocnicy: 28-letni brazylijski skrzydłowy Luis Carlos oraz 24-letni rozgrywający Filip Starzyński. Szczególnie duże nadzieje wiązane są z tym drugim. „Figo” ma być nowym motorem napędowym lubinian, zwłaszcza że wciąż niedysponowany jest Jan Vlasko. Słowak miał niedawno zabieg i nie poleciał do Turcji. Przechodzi rehabilitację i na razie trudno powiedzieć, kiedy wróci do treningów z pełnym obciążeniem.

- Transfery zwiększyły rywalizację i dały kopa mentalnego drużynie. Było to widać od pierwszego dnia zgrupowania. Usprawniliśmy sposób naszego grania. Nie są to diametralne zmiany, ale zmodyfikowaliśmy metodę organizowania akcji. Czasu do wznowienia ligi pozostało niewiele i oczywiście mam już w głowie jakiś skład na mecz z Ruchem, ale zawodnicy cały czas walczą, aby przekonać mnie do siebie. Naszym atutem jest szeroka kadra, mamy wielu piłkarzy na bardzo zbliżonym poziomie, co niejednokrotnie udowadnialiśmy. Może nie mamy gwiazd, ale jest za to solidność i dobre przygotowanie. Akumulatory naładowane. Z niecierpliwością czekamy na pierwszy gwizdek w lidze - podsumował „Stoki”.

Wspomniany mecz z Ruchem Chorzów rozegrany zostanie w najbliższy piątek o godz. 18 w Chorzowie.

Gazeta Wrocławska


Polecamy