menu

Martin Polacek zadebiutował w reprezentacji Słowacji. Bramkarz Zagłębia Lubin bronił 45 minut

10 listopada 2017, 22:46 | Kaja Krasnodębska

Martin Polacek, który na co dzień występuje w ekstraklasowym Zagłębiu Lubin, w piątek zadebiutował w reprezentacji A naszych południowych sąsiadów. Golkiper na boisku pojawił się po przerwie w towarzyskim meczu z Ukrainą.

Martin Polacek
Martin Polacek
fot. Andrzej Banas / Polska Press

Można powiedzieć, że bramkarz na ten moment czekał od dwudziestu siedmiu lat. Gra w seniorskiej reprezentacji kraju to jedno z marzeń wielu profesjonalnych piłkarzy. Szczególnie niecierpliwie Polacek mógł oczekiwać go od kilku miesięcy, bowiem ostatnio jego nazwisko regularnie znajduje się na liście czy to rezerwowej czy wreszcie zawodników powoływanych na kolejne zgrupowania narodowej drużyny. Pojawił się na obozach we wrześniu czy październiku, lecz nigdy wcześniej nie otrzymał swojej szansy na murawie.

To zmieniło się w ten listopadowy piątek. Podopieczni Jana Kozaka, podobnie jak Biało-Czerwoni, tego dnia stanęli do towarzyskiego boju. Punktualnie o 19.00 zmierzyli się na wyjeździe z reprezentacją Ukrainy. I mimo dobrego początku nie mogą być z siebie zadowoleni. Już w 10. minucie zdołali wyjść na prowadzenie po bramce Lukasa Stetiny. Zawodnik występujący na co dzień w barwach Sparty Praga przytomnie odnalazł się w polu karnym i zdołał dobić strzał głową jednego z partnerów. Radość Słowaków nie mogła trwać jednak długo – jeszcze w pierwszej połowie Ukraińcom udało się wyrównać, a po przerwie przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Najpierw strata jednego ze stoperów ze Słowacji sprawiła, że z najbliższej odległości piłkę do siatki wpakował Andryi Yarmolenko, natomiast wynik na 2-1 ustalił Evgen Konoplyanka. 28-latek mocnym trafieniem wykończył indywidualną akcję.

Debiut Martina Polacka należy więc do tych słodko-gorzkich. Bo choć był to jedynie sparing, którego rezultat nie będzie miał większego wpływu na kolejne mecze kadry, to golkiper zszedł pokonany. Na boisku pojawił się w przerwie, toteż Evgen Konoplyanka pokonał właśnie jego. Żal o tyle większy, że futbolówka po uderzeniu Ukraińca dosłownie prześlizgnęła się po rękawicach piłkarza Zagłębia Lubin. Patrząc na statystyki całej drugiej połowy rywale próbowali zaskoczyć Polacka pięciokrotnie, jednak tylko dwa z tych strzałów okazały się celne.

Kolejną szansę na zaprezentowanie się kibicom golkiper może otrzymać już we wtorek. Tego dnia w Trnawie Słowacy podejmą reprezentację Norwegii. To kolejne towarzyskie spotkanie, które ma pomóc Janowi Kozakowi dobór optymalnego składu. Na występ w tym spotkaniu mocno liczy z pewnością Jaroslav Mihalki. Młody pomocnik Cracovii całe starcie we Lwowie przesiedział na ławce rezerwowych. Pełne 90 minut rozegrał natomiast były pomocnik Legii Warszawa Ondrej Duda.

Ukraina – Słowacja 2-1 (1-1)
0-1Lukas Stetina (10 min.)
1-1 Andriy Yarmolenko (39 min.)
2-1 Evgen Konoplyanka (54 min.)

Ukraina: Pjatov (46. Koval) – Karavajev (63. Butko), Chačeridi (81. Šabanov), Ordec, Sobol – Jarmolenko, Rotan, Malinovskij (81. Šachov), Konopľanka (89. Mjakuško) – Marlos (77. Andrijevskij) – Kolomojec.

Słowacja: Dúbravka (46. Polaček) – Gyömbér (46. Sabo), Škrtel, Štetina (46. Lobotka), Hubočan – Škriniar, Hrošovský – Duda, Hamšík (63. Bero), Rusnák – Nemec (63. Mak).

Samochody "Lewego". Czym jeździ polski snajper?


Polecamy