Zagłębie Lubin - Lechia LIVE! Oni chcą nas reprezentować w Europie
W Lubinie czeka nas starcie drużyn walczących o podium. Miejscowe Zagłębie podejmie Lechię Gdańsk. Początek o godzinie 18. Relacja LIVE w GOL24.pl
fot. Tomasz Bolt/Polska Press
Gdyby zajrzeć w tabelę tylko za okres styczeń-kwiecień, to okazałoby się, że czeka nas starcie wicelidera (Zagłębie) z czwartą siłą Ekstraklasy (Lechia) – bo tak właśnie oba zespoły solidnie punktują w tym roku. Nic dziwnego, że ich myśli wybiegają już do przyszłego sezonu i jego startu, który mógłby zacząć się np. od którejś z rund kwalifikacji do Ligi Europy. - Jestem dumny z drużyny, że jako grupa uwierzyli, że mogą coś stworzyć dla kibiców, którzy chcą oglądać widowiskową grę. Lubią ze sobą, przebywać, grać i z tego trzeba się cieszyć – przyznaje trener Lechii, Piotr Nowak.
Jeszcze parę dni temu takiego wielkiego entuzjazmu nie było – przynajmniej nie w Lechii, która martwiła się o to, czy w ogóle awansuje do grupy mistrzowskiej. Zamieszanie w tej sprawie było spore. Najpierw Trybunał Arbitrażowy przywrócił gdańszczanom jeden punkt, by później odebrać i to na wniosek samego klubu, który wycofał skargę. W międzyczasie jednak obie te decyzje przedzieliło zwycięstwo zespołu Piotra Nowaka nad Ruchem Chorzów (2:0). Dlatego jeden punkt, wynikający z niespełnienia wymogów licencyjnych, nie był decydującym w walce o ósemce. Rykoszetem dostało natomiast Podbeskidzie Bielsko-Biała, które ostatecznie nie awansowało do grupy mistrzowskiej, choć przez kilkadziesiąt godzin w niej było – kosztem Ruchu.
Dzisiaj akurat kwestie formalno-prawne nie będą najważniejsze. Zagłębie z Lechią chcą przede wszystkim dobrze zagrać w piłkę i zapunktować. Obie te drużyny są bardzo chwalone za styl. Zdaje się, że obok Legii Warszawa i Wisły Kraków pokazują na ten moment najlepszy futbol w Ekstraklasie. W dziewięciu ostatnich meczach Lechia strzeliła aż 20 goli (najwięcej w lidze), Zagłębie zaś 14 przy tylko 6 straconych (najmniej w lidze).
Wiele spodziewać się należy nie tylko po drużynach, ale i ich samych liderach. W Zagłębiu mocną pozycję wyrobił sobie Filip Starzyński. W tym roku zdobył już trzy bramki i zaliczył pięć asyst – pod tym względem w Ekstraklasie lepiej wygląda jedynie Airam Cabrera z Korony Kielce (dziewięć goli, asysta). W Lechii bryluje, może nie do końca w liczbach, Milos Krasić. Strzelił jednego gola, zanotował dwie asysty. W meczu z Ruchem wywalczył karnego. Do kadry Serbii pewnie już nie wróci. Szansę na ponowne zaproszenie do reprezentacji Polski ma za to Starzyński. - Marzę o tym i wierzę w siebie, ale rywalizacja o miejsce w 23 osobowej kadrze jest ogromna i w każdym meczu trzeba potwierdzać, że zasługuje się na tę szansę – mówi pomocnik Zagłębia.
W ostatnim bezpośrednim pojedynku Zagłębie pokonało Lechię po golu Filipa Starzyńskiego. Czy i tym razem będzie podobnie? Początek o godzinie 18. Gospodarze zagrają zdyskwalifikowanego na dwa mecze Jakuba Tosika. U gości nie zobaczymy kontuzjowanego Michała Maka i wracającego do zdrowia Marco Paixao.
Przypuszczalne składy:
Zagłębie Lubin: Martin Polacek – Aleksandar Todorovski, Maciej Dąbrowski, Jarosław Jach, Djordje Cotra – Arkadiusz Woźniak, Łukasz Piątek, Jarosław Kubicki, Filip Starzyński, Łukasz Janoszka – Michal Papadopulos.
Lechia Gdańsk: Vanja Milinković-Savić – Rafał Janicki, Mario Maloca, Jakub Wawrzyniak – Sławomir Peszko, Milos Krasić, Sebastian Mila, Michał Chrapek, Lukas Haraslin – Flavio Paixao, Grzegorz Kuświk.