Zagłębie - Arka LIVE! Finał na wyciągnięcie ręki
Rozgrywki Pucharu Polski wkraczają w decydującą fazę. W pierwszym meczu półfinałowym Zagłębie Lubin podejmie zajmującą 3. miejsce w I lidze, Arkę Gdynia. Na trybunach będzie to mecz przyjaźni, jednak na boisku piłkarze stoczą zacięty bój o zwycięstwo.
Relacja na żywo z meczu Zagłębie Lubin - Arka Gdynia w Ekstraklasa.net
Puchar Polski w tym sezonie pokazał nam już, jak nieprzewidywalne mogą padać rezultaty, i ile naszych rodzimych potęg odpadło w rywalizacji z niżej notowanymi zespołami. Tym bardziej półfinałowy dwumecz pomiędzy Zagłębiem a Arką powinien dostarczyć wielu emocji.
Zagłębie Lubin kolejny raz roczarowuje w ligowej kampanii. Zespół z takim potencjałem finansowym oraz kadrowym powinien znajdować się w górnej części tabeli, a nie bić się o utrzymanie. Puchar Polski jest zatem dla Miedziowych jdyną szansą na uratowanie sezonu. Z kolei Arkowcy do samego końca sezonu będą walczyć o awans do ekstraklasy, jednak ostatnie wyniki podopiecznych Pawła Sikory nie napawają optymizmem. Żółto-niebiescy zremisowali ostatnie pojedynki z Sandecją u siebie i Okocimskim na wyjeździe.
Cel Arki: nie stracić gola
Arka Gdynia do Lubina przyjedzie w bardzo okrojonym składzie, co na pewno zmniejsza pole manewru Pawłowi Sikorze podczas ustalania składu na dzisiejsze spotkanie. Po meczach ćwierćfinałowych ze składu z powodu nadmiaru żółtych kartek wypadł Bartosz Ślusarski, Piotr Tomasik oraz Paweł Wojowski. Oprócz tej trójki z gry wyłączony jest również Sławomir Cienciała, który musi pauzować za czerwoną kartkę jaką ujrzał w pierwszym meczu z Miedzią Legnica. Do tego jakby było mało, w zespole Arki przed półfinałem Pucharu Polski zaczęły mnozyć się kontuzje. Z tego powodu w Lubinie nie zagrają Marcus Vinicius, Igor Tyszczenko, Michał Rzuchowski, Michał Szubert oraz Michał Marcjanik.
- Zmuszony byłem wymienić część składu. W poniedziałek dojechali do nas Krzysztof Sobieraj, Robert Sulewski i 16-letni Jakub Bach. Przed pierwszym meczem z Zagłębiem mam bardzo ograniczone pole manewru, ale 16 kwietnia w Gdyni będziemy dysponować znacznie szerszym składem- powiedział Paweł Sikora.
Cel Zagłębia: wygrać jak największą różnicą bramek
Zagłębie Lubin, które po nieudanym występie w Gdańsku uległo Lechii 1:2, będzie chciało poprawić sobie nastroje zwycięstwem z Arką. Podstawowym celem Miedziowych na ten mecz jest nie stracić bramki i strzelić ich jak najwięcej, aby do Gdyni pojechać z bezpieczną zaliczką. Lubinianie do półfinałowego pojedynku przygotowywali maksymalnie skoncentrowani. Trener Orest Lenczyk będzie miał do dyspozycji pełną kadrę, dlatego w przeciwieństwie do opiekuna gości, jego ból głowy przy ustalaniu wyjściowej jedenastki będzie zupełnie inny. W ostatniej kolejce żółtą kartkę, wykluczającą z gry w meczu z Legią otrzymał Arkadiusz Piech, dlatego możemy się spodziewać, że najlepszy strzelec Zagłębia w tym sezonie zagra na 100% swoich możliwości przeciwko Arce.
Paweł Sikora nie ma wątpliwości, że Miedziowi to zespół o dużej jakości: - To bardzo silna drużyna, która ma w swoim składzie wielu świetnych zawodników, o znanych nazwiskach. Uważam, że pod względem potencjału, który jest wypadkową zakontraktowanych piłkarzy, finansów oraz bazy, ten klub ustępuje w Polsce jedynie Legii Warszawa.
Droga do półfinału
Śmiało możemy powiedzieć, że dotarcie do półfinału Pucharu Polski jest dla Arki sporym sukcesem. Dodajmy, że ostatni raz w tej fazie rozgrywek gdynianie grali 35 lat temu. W poprzednich meczach wyższość żółto-niebieskich musiały uznać zespoły takie jak: Pelikan Łowicz, Ruch Chorzów, Korona Kielce oraz Miedź Legnica. Dla Miedziowych półfinał Pucharu Polski jest kolejnym celem do pokonania na drodze do finału. Nikt w Lubinie nie bierze pod uwagę innego scenariusza. Przed spotkaniem z Arką, Zagłębie Lubin pokonało drużyny Piasta Gliwice, GKS-u Tychy oraz Sandecji Nowy Sącz. Patrząc na drogę obu drużyn, to zdecydowanie trudniejszą przeprawę miała Arka Gdynia, grając z zespołami notowanymi wyżej od siebie.
Święto na trybunach
Zgoda pomiędzy kibicami obu zespołów trwa już ponad 30 lat, a jej powstanie miało miejsce w latach 80-tych ubiegłego wieku. Z racji tego, że obie drużyny przeważnie grały w różnych klasach rozgrywkowych, dwumecz w Pucharze Polski będzie kolejną okazją to piłkarskiego święta na trybunach.