"Z piątki", czyli pięć pytań przed meczem Zawisza - Zagłębie
W Bydgoszczy zmierzą się dziś miejscowy Zawisza z Zagłębiem Lubin. Zwyciężą gospodarze, którzy jedyne ligowe zwycięstwo w tym sezonie zanotowali właśnie na swoim boisku, czy podbudowani ostatnim ligowym zwycięstwem goście?
1. Kogo będzie dziś brakowało najbardziej w Zawiszy?
W Zawiszy jest niby kilku piłkarzy, którzy mają lekkie problemy zdrowotne, ale niewykluczone, że ci gracze dadzą radę dzisiaj wystąpić. W grupie narzekającej na urazy znajduje się Herold Goulon, czyli piłkarz, który odpowiadał do tej pory za grę bydgoszczan w środkowej strefie boiska. Pomocnik, który nie tylko jest na tyle silny, że mógłby chyba staranować każdego gracza w polskiej ekstraklasie, ale także na tyle inteligenty i dobry technicznie, że spokojnie może napędzać akcje swojego zespołu w ofensywie. Teraz Ryszarda Tarasiewicza czeka ciężki orzech do zgryzienia... bo, jeżeli Goulon nie będzie w stanie w dzisiejszym meczu zagrać, to jak zastąpić piłkarza takiego formatu?
2. Piłkarzom Zagłębia będzie się chciało?
Pytanie, które fani "Miedziowych" mogą sobie zadawać przed każdym meczem. Niby ostatnio lubinianie wygrali, niby się starali, ale jakoś tak u niektórych brakowało nam jeszcze pełnego zaangażowania. A jak będzie dziś? Z jednej strony, po pokonaniu Korony piłkarze Zagłębia będą chcieli udowodnić, że sobotni wynik to nie przypadek, ale z drugiej strony, Zagłębie to Zagłębie, więc jeżeli dziś lubinianie nie będą wylewali na boisku siódmych potów, to też nas to jakiś zbytnio nie zdziwi.
3. Piech ukłuje po raz czwarty w sezonie?
Dobrze radził sobie w Polsce w barwach Ruchu Chorzów, w Turcji nie dał rady, a teraz znów męczy bramkarzy w naszej ekstraklasie, tylko że jako zawodnik Zagłębia. Jak do tej pory zagrał trzy spotkania i w każdym znajdował sposób, aby pokonać golkipera rywali. Niby każda seria się kiedyś kończy, ale coś nam mówi, że ta Piecha jeszcze trochę potrwa.
4. Komunikacja w obronie Zawiszy ponownie nawali?
W meczu z Lechii kiepsko z partnerami rozumiał się Andre Micael. Jak trzeba było zostawić piłkę, to ją wybijał, a jak miał wybić futbolówkę, to jej nie ruszał. Dziś być może Portugalczyka na boisku nie zobaczymy, zresztą podobnie jak dwóch innych defensorów Zawiszy (wszyscy trzej mają problemy zdrowotne, ale istnieje szansa, że zagrają). Niewykluczone więc, że w obronie bydgoszczan dojdzie do lekkich przetasowań, co z kolei może doprowadzić do nieporozumień między graczami linii defensywnej. A może będzie to jednak wyglądało lepiej niż w ostatniej kolejce?
5. Czy i tym razem Jiri Bilek z kimś się zderzy?
W ostatnim meczu Czech rozciął sobie skórę na głowie w pojedynku z Siergiejem Pilipczukiem. Oczywiście wystarczył bandaż i Bilek nie miał problemów z dokończeniem spotkania. Tak się tylko zastanawiamy, czy w dzisiejszym meczu były gracz Kaiserslautern powinien się obawiać o swoje zdrowie i wydaje nam się, że... chyba nie. W spotkaniu przeciw Zawiszy prawdopodobnie nie zagra Herold Goulon, z którym zderzenie mogłoby być o wiele bardziej bolesne niż rozbita głowa, więc czeski pomocnik nie musi się raczej martwić, że ktoś go podczas wtorkowego starcia poturbuje.