Z czym do Ligi Mistrzów? Krajobraz po zwycięstwie ze Skonto
Logowanie
Komentarze (25)
Krakowiak TS20 lipca 2011, 14:47Ja jestem cierpliwy i poczekamy na dalszy rozwoj mojej kochanej Wisly ... Nawet nieraz najslabszy rywal okazuje sie materia nie do zdarcia wiec ja nie mam pretensji do pilkarzy. Wszyscy powoli sie klimatyzuja ino patrzec jak beda grac na pamiec znajac swoje ruchy umiejetnosci i ulubione zagrania ... A litex nie taki straszny jak go maluja gdyz Wisla musi zalatac swoje bledy i usprawnic swoja defensywe ... WISLA I SLASK TRZYMAM KCIUKI !!! CZWARTEK 20:45 SLASK - DUNDEE ZACHECAM DO OGLADANIA !!! szkoda ze Lechia nie weszla do pucharow za jage ... ale coz jest jak jest pelny doping !!!
TSW20 lipca 2011, 14:15W Polsce nie ma drużyny grającej dobrze w ataku pozycyjnym to po pierwsze. Wiślacy musieli przebić się przez mur który postawili w polu karnym zawodnicy z Rygi. Myślę że to było dobrze rozegrane taktycznie - skoro Wisła nie czuje się dobrze w ataku pozycyjnym, to próbowali szczęścia indywidualnie i jak widać przyniosło to skutek. Chociaż fakt faktem - wszystkie akcje stanowczo za wolno, Skonto odkryło się kilka razy, były szanse na zabójcze kontrataki ale Wiślacy zbyt mozolnie grali piłką i nie widzieli się nawzajem an boisku. Trzeba poczekać na mecz z Litexem szczególnie ten w Bułgarii, bo tam Łowecz na pewno będzie grało otwarty futbol i zobaczymy jak z tak grającą drużyną poradzi sobie Wisła. W lidze dało się zauważyć że Wiśle lepiej gra się z otwartymi drużynami (np. Lechia Gdańsk), a z preferującymi grę defensywną ( patrz Śląsk Wrocław) wypadali słabo.
stalówka20 lipca 2011, 13:45bach, bach karabach heheheeh o tak bedzie
Rhaan20 lipca 2011, 13:36Widzę że już kasuje się nie przyjemne komentarze... no trudno. Ślązak jak czytam twoją wypowiedzieć to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Skonto mogło strzelić tylko i wyłącznie 1 bramkę w tym meczu ale tego nie zrobiło. Wisła zagrała dobrze w defensywie a wypominanie 1 podania jest czepianiem się, w ataku nie wyprowadzała akcji ?? jestem ciekaw jak Ty niby zagrałbyś na 10 obrońców, ponadto wydaje mi się że bramki zdobywa się właśnie dzięki swoim umiejętnością i to indywidualności przesądzają o wynikach meczów. Zawodnicy którzy robią różnice, tacy jak Iliev Melikson czy Małecki w 2 połowie. Wisła jeszcze nie jest w optymalnej formie ale widać progres względem 1 meczu! Dajmy im czas, jestem pewien że w meczu z Liteksem będzie lepiej, o ile zagra Junior Diaz bo na grę Dragana nie dało się patrzeć. Mówicie Wisła powinna wygrać bez wysiłku, a niby jaki w tym meczu był wysiłek? Spójrzcie na statystyki, Wisła kontrolowała całe spotkanie.
Ślązak20 lipca 2011, 13:14Przestańcie pieprzyć jak dziewczynki o zaaklimatyzowaniu. Ci kolesie zarabiają dziesiątki tysięcy tygodniowo, a wczoraj Kew Jaliens tak podał do Pareiki jakby grał charytatywnie. Tylko brak zimnej krwi u Łotyszy uratował Wisłę od straty bramki w kilku sytuacjach. W artykule bardzo cenna pada uwaga o tym, że bramki padały tylko dzięki szczęściu i indywidualnym umiejętnościom. Nie było żadnych setek po prostopadłych podaniach, groźnych strzałów po dośrodkowaniach ani przerzutach. Tej drużynie nie brakuje umiejętności technicznych, bo jest Genkov, Melikson, Iliev, którzy potrafią swoje zrobić, ale walorów motorycznych trudno u nich dostrzec, a przede wszystkim nie potrafią wyprowadzać akcji. Dodam jeszcze, że teraz się o tym nie mówi, bo Skonto się broniło, ale mecze z Litexem szybko pokażą tragiczny stan krakowskiej defensywy.





