Wysokie zwycięstwo Zagłębia Sosnowiec nad Wisłą Kraków w sparingu
W piątkowy wieczór w Sosnowcu na płycie głównej Stadionu Ludowego pierwszoligowe Zagłębie podjęło Wisłę Kraków. Był to ważny test dla obu zespołów. Gospodarze wygrali 4:1, a wszystkie gole strzelili testowani zawodnicy. Dwukrotnie golkipera Wisły pokonał Christovão, a po jednym trafieniu dołożyli Nawotka i Mikita. Honorową bramkę dla Wisły zdobył Carlitos.
Wisła równo za tydzień rozpocznie zmagania w LOTTO Ekstraklasie. Dla Kiko Ramireza sparing z Zagłębiem mógł być dobrym przetarciem przed meczem wyjazdowym z Pogonią Szczecin. Sosnowiczanie natomiast, po wielu roszadach w kadrze wciąż budują swój skład. Można by powiedzieć, że prawie od zera. Dariusz Banasik po raz kolejny skorzystał z kilku zawodników testowanych. Chciał przyjrzeć im się lepiej, by potem zadecydować na którego warto postawić w oficjalnych meczach o stawkę. Po porażce (1:4) z MFK Karviná trzeba było zatrzeć złe wrażenie i spróbować przeciwstawić się wyżej notowanemu rywalowi.
Głównym celem trenera Banasika jest oczywiście znalezienie napastnika. Po odejściu Michała Fidziukiewicza do GKS-u Tychy, poważnej kontuzji Terence Makengo oraz stracie Vamary Sanogo jeszcze w poprzednim okienku w Sosnowcu nie mówi się o niczym innym. Dziś na tej pozycji sprawdzani byli Anglik Hareem Araba oraz Angolczyk Alexander Christovão. Na ławce rezerwowych usiadł też Patryk Mikita, w poprzednim sezonie reprezentujący barwy Chojniczanki Chojnice, dla której zdobył dwie bramki.
Pierwsza połowa rozpoczęła się spokojnie, od wielu niedokładnych podań, strat piłki i prób zarówno jednej, jak i drugiej drużyny. Ciekawie zrobiło się w 10. minucie. Maciej Sadlok popisał się ładnym dośrodkowaniem, wprost na głowę Rafała Boguskiego, który mógł dać Wiśle prowadzenie, lecz uderzył minimalnie obok prawego słupka. Szybko skontrowało Zagłębie. Wojciech Łuczak próbował zaskoczyć Cuestę strzałem z dystansu, lecz hiszpański golkiper świetnie interweniował. W 21. minucie Zagłębie objęło prowadzenie. Zaznaczmy, grając w dziesiątkę. Poza boiskiem przebywał Wojciech Łuczak, który chwilę wcześniej starł się jednym z piłkarzy Białej Gwiazdy. Nie przeszkodziło to jednak Sosnowiczanom w przeprowadzeniu kontrataku. Futbolówka trafiła do dobrze ustawionego w polu karnym Tomasza Nawotki, a ten pewnym strzałem pokonał bramkarza Wisły Kraków. Warto dodać, że „Nawot” jest jednym z testowanych zawodników. W poprzednim sezonie występował w trzecioligowych rezerwach Legii, w których podzielił się tytułem najlepszego strzelca z Sandro Kulenoviciem. Lewoskrzydłowy Wojskowych prawdopodobnie wzmocni kadrę Zagłębia na najbliższą rundę.
Po zdobyciu pierwszej bramki, pomimo przewagi Wisły w początkowej fazie, do głosu doszli gospodarze. Nic jednak nie wyszło z licznych dośrodkowań w pole karne Cuesty i prób oddawania dalekich strzałów.
Zdecydowanie ciekawsza była druga część spotkania. Najpierw doszło do podwójnej zmiany w Zagłębiu. Boisko opuścili Mateusz Cichocki oraz Wojciech Łuczak, a w ich miejsce pojawili się Arkadiusz Jędrych i Patryk Mikita. Zaledwie pięć minut po powrocie obu drużyn Carlitos pokonał Dawida Kudłę. Zaczęło się od prostej straty Tomasza Nowaka, którą od razu wykorzystali piłkarze Wisły. Maciej Sadlok otrzymał piłkę na lewe skrzydło i po chwili zagrał ją do Hiszpana w pole karne, a ten dopełnił formalności i doprowadził do wyrównania.
Goście nacieszyli się tym golem zaledwie przez 60 sekund. Natychmiast odpowiedziało Zagłębie i Christovão. Testowany napastnik otrzymał piłkę z lewej strony i w widowiskowy sposób pokonał Cuestę. Błąd popełniła obrona Wisły, która spóźniła się z kryciem.
Mecz nabrał tempa, a Sosnowiczanie udowodnili, że kibice zgromadzeni na Stadionie Ludowym nie mieli powodu do narzekań. Kilka minut po objęciu prowadzenia gospodarzom został przyznany rzut rożny. Wiślacy wybili futbolówkę, lecz dopadł do niej Patryk Mikita i strzałem z około 16. metra pokonał bramkarza gości. Przez chwilę zawodnicy obu drużyn nie wiedzieli, czy gol został uznany, lecz po konsultacji arbitrów, zaliczono bramkę Mikity. Zagłębie poszło za ciosem i po godzinie gry prowadziło już 4:1. Alexander Christovão drugi raz w tym spotkaniu strzałem głową pokonał bezbronnego golkipera Białej Gwiazdy.
W dalszej części nie brakowało fauli, głównie piłkarzy Wisły, którzy za wszelką cenę starali się odwrócić niekorzystny wynik. Nie udało im się to. Na tydzień przed startem LOTTO Ekstraklasy Wisła została pokonana przez pierwszoligowca. Pocieszający dla Kiko Ramireza może być fakt, że ich pierwszy rywal w najwyższej klasie rozgrywkowej także przegrał dziś z innym pierwszoligowcem, Chojniczanką Chojnice.
Wydawałoby się, że powoli rozwiązał się problem z napastnikami w Sosnowcu. Z dobrej strony pokazali się zarówno Christovão, jak i Mikita. Warto pochwalić też 20-letniego Tomasza Nawotka, który jako pierwszy pokonał Cuestę w dzisiejszym sparingu.
Kolejny test przed ekipą trenera Banasika już 15 lipca. Rywalem Zagłębia będzie drugoligowy ŁKS Łódź.
Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków 4:1 (1:0)
Bramki: Tomasz Nawotka (21. min), Alexander Christovão (51. min), (60. min), Patryk Mikita (57. min) - Carlitos (50. min)
Zagłębie Sosnowiec: Kudła – Wrzesiński, Najemski, Cichocki (46’ Jędrych), Udovicić – Nawotka, Nowak, Milewski, Łuczak (46’ Mikita) – Araba (80’ Krzykowski), Christovão (67’ Mularczyk).
Rezerwowi: Perdijić – Banasiak, Nuno.
Trener: Dariusz Banasik
Wisła Kraków: Cuesta – Arsenić (64’ Małecki), Głowacki, González – Cywka (81’ Bartosz), Halilović, Vélez (58’ Wojtkowski), Brlek, Sadlok – Boguski (73’ Štilić), Carlitos (58’ Brożek).
Rezerwowi: Buchalik – Pietrzak.
Trener: Kiko Ramirez
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy