Wyniki badań piłkarzy Legii Warszawa są gorsze, niż się spodziewano
Trwa najgorszy od lat sezon Legii Warszawa, a to dopiero jego pierwsza część. Po rozczarowującej grze w PKO Ekstraklasie i zmianie trenera w klubie przeprowadzono badania zespołu. Jak się okazuje, te mają być złe.
fot. Szymon Starnawski
11 porażek w 26 potyczkach, plus przegrany po rzutach karnych Superpuchar Polski z Rakowem Częstochowa - to bilans Legii Warszawa od początku sezonu. W PKO Ekstraklasie szło jej źle, ale słabą formę pudrowała obiecująca gra w europejskich pucharach. Zespół Czesława Michniewicza nie tylko awansował do fazy grupowej Ligi Europy, lecz także pokonał w niej Spartaka Moskwa na wyjeździe i Leicester u siebie.
Jednak w końcu słabość drużyny dała o sobie znać w Europie i legioniści ponieśli dwie porażki z Napoli, co sprawia, że sytuacja stołecznego klubu jest jeszcze bardziej przygnębiająca. Najbardziej rzuca się w oczy jego fatalna dyspozycja w krajowych rozgrywkach. Po 11 rozegranych spotkaniach w lidze (ma dwa zaległe) ma na koncie zaledwie dziewięć punktów. To efekt trzech wygranych, pozostałe osiem to przegrane.
Po porażce z Piastem Gliwice dwa tygodnie temu władze Legii zwolniły Michniewicza. Drużynę powierzyły dotychczasowemu trenerowi rezerw, Markowi Gołębiewskiemu. Jednym z pierwszych decyzji nowego szkoleniowca było zlecenie szczegółowych badań, które miały pomóc w zdiagnozowaniu problemów fatalnej dyspozycji piłkarzy. O ocenie ich wyników poinformował serwis Sport.pl.
"O wynikach badań przy Łazienkowskiej nikt nie chce mówić, wszyscy zasłaniają się tajemnicą lekarską. Z kilku źródeł wiemy jednak, że wyniki są kiepskie. Zlecając badania w Legii, zdawano sobie sprawę z tego, że badania nie wyjdą dobrze, ale nawet pomimo tego pojawił się efekt zaskoczenia. Jest gorzej, niż się spodziewano" - czytamy na Sport.pl, które cytuje też słowa Gołębiewskiego.
- To są dane medyczne, więc nie mogę ich ujawnić. Mogę jedynie powiedzieć, że takie badania się odbyły i płyną z nich dla nas bardzo ważne wnioski. Czy te wnioski oznaczają problemy? Problemy to my mamy przede wszystkim na boisku i każdy je widzi. A resztę, proszę mi wybaczyć, muszę zachować dla siebie. Mogę tylko dodać, że jestem właśnie po spotkaniu z naszym lekarzem, dietetykiem i działamy. Imamy się wszystkiego, by wyciągnąć ten zespół z dołka - wyjaśniał jeszcze przed czwartkowym starciem z Napoli.
Problem w tym, że nowemu trenerowi Legii brakuje czasu. Od początku pracy przy Łazienkowskiej jego zespół gra co trzy dni i to się nie zmieni. Ratunkiem jest ostatnia w tym roku przerwa na mecze drużyn narodowych, która rozpocznie się w poniedziałek. Nim ona nastąpi, legioniści zagrają u siebie ze Stalą Mielec (niedziela, godz. 17.30, transmisja Canal+ Premium). Drużyna Adama Majewskiego jest w tabeli dziesiąta. Jeśli legioniści chcą szybko wygrzebać się ze strefy spadowej - a obecnie w niej są, na 16. miejscu - muszą zacząć wygrywać. Do potyczki podejdę po pięciu ligowych porażkach z rzędu, ostatni raz wygrali 19 września - 3:1 z Górnikiem Łęczna.
[polecane]22131983,22136627,22094469,21999293,22164679,21022683;1; JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:[/polecane]