Wyleczył się z koronawirusa dzięki… miłości do klubu piłkarskiego? "Moje ciało odrzucało leki, ale nie Atletico"
Luis Daniel Martin dwukrotnie pokonał koronawirusa i to pomimo wielu chorób współistniejących. Mieszkaniec Madrytu uważa, że do zdrowia pomogła mu wrócić... miłość do Atletico. - Od 11 marca byłem hospitalizowany, ponieważ miałem 39,5 stopnia gorączki, a także saturację poniżej 85 procent. Czułem, że to coś bardzo, bardzo poważnego, dlatego potrzebowałem respiratora. Trafiłem na oddział intensywnej terapii i wtedy zaczęła się odyseja - mówi Martin.
fot.
- Atletico sprawia, że jestem szczęśliwy. Przez całe życie, odkąd byłem dzieckiem, chodziłem na mecze z moim dziadkiem, a także ojcem. Później zacząłem uczęszczać na mecze z żoną i córeczką. Atleti to moja pasja, pomogło mi pokonać tę chorobę. Nie leki, bo one czasami zawodzą, tak jak było w moim przypadku, moje ciało je odrzucało. Ale tym, czego moje ciało nigdy nie odrzuciło jest miłość do Atletico - dodaje.