Wygramy - deklarują w Niecieczy przed meczem z Cracovią
Chociaż w pierwszym meczu rundy wiosennej Termalica przegrała 2:5 z Lechem Poznań, a teraz czeka ich wcale nie łatwiejszy przeciwnik - Cracovia - to w Niecieczy i tak są pewni swego. Uważają, że wynik poprzedniego spotkania nie odzwierciedla ich dobrej gry, a "Pasy" wrócą do Krakowa pokonane.

fot. Roger Gorączniak
Piłkarze Termaliki są pewni swoich umiejętności i wierzą w pokonanie Cracovii, podobnie jak w rundzie jesiennej, zwłaszcza że teraz zagrają na własnym boisku. Dlatego nie boją się odważnych deklaracji, za cel stawiając sobie pierwszą ósemkę.
Sebastian Nowak: - Nie ma dużej straty do pierwszej ósemki, tabela jest dość ciasna. Jeżeli jest szansa, to będziemy o ta pierwszą ósemką walczyć, bo wtedy na pewno czeka nas spokojniejsza końcówka sezonu. Myślę, że wygramy to spotkanie. Dzisiaj mieliśmy analizę meczu z Lechem Poznań i - pomimo wyniku - nasza gra prezentowała się naprawdę dobrze. Widać też złość w chłopakach, więc wierzę, że zagramy bardzo dobre spotkanie, które zakończy się naszym zwycięstwem.
Krzysztof Pilarz: - Dobrze pracowaliśmy w tym tygodniu i dobrze się przygotowaliśmy do spotkania z Cracovią. Trzeba wyjść na boisko, wypełnić wszystkie założenia i zdobyć trzy punkty, bo po to się gra.
Nastroje tonuje trochę trener, Piotr Mandrysz, który wskazuje na ogromną siłę przeciwnika, której Termalica będzie musiała się przeciwstawić.
Piotr Mandrysz: - Spotkanie będzie trudne, ale dla nas każde spotkanie takie będzie. Nic się od jesieni nie zmieniło; dalej jesteśmy beniaminkiem i nie jest nam łatwo. Inauguracyjne spotkanie pokazało, że Ekstraklasa nie wybacza błędów. Będziemy chcieli teraz, grając pierwszy w tej rundzie mecz u siebie, zapunktować. Jeśli chcemy w ogóle myśleć o wejściu do pierwszej ósemki, to tylko wygrywając spotkania.
- Wiemy z kim gramy: drużyną najskuteczniejszą, strzelającą najwięcej bramek w Ekstraklasie, co już wysoko podnosi nam skalę trudności. Będziemy się jednak starali tak dobrać piłkarzy i wybrać taką taktykę, abyśmy wyszli na tym korzystnie.
Dobrej myśli jest jednak dyrektor sportowy, Marcin Baszczyński: - To pierwszy mecz na naszym stadionie po przerwie zimowej. Na początek szykują się małe derby, które są dla nas ogromnym wydarzeniem. Myślę, że wsparcie kibiców będzie mocne, a rywalizacja z Cracovią na trybunach, tak samo jak piłkarzy na boisku, będzie zwycięska dla „Słoni”.
Źródło: Termalica Bruk-Bet Nieciecza








