menu

Wybieramy oprawę kwietnia! (SONDA, ZDJĘCIA, WIDEO)

11 maja 2014, 11:28 | Szymon Jaroszyk

Reforma podziała mobilizująco nie tylko na piłkarzy? W kwietniu meczów o pietruszkę praktycznie nie uświadczyliśmy, nudy nie było też na trybunach. Ultrasi w dużej mierze postawili przede wszystkim na oryginalność, stosując nowe techniki prezentacji. Z trudem udało nam się wyselekcjonować kilka zdecydowanie wyróżniających, wy wybierzcie najlepszą!

Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin 1:0
fot. Maciek Jakubski
Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin 1:0
fot. Maciek Jakubski
Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin 1:0
fot. Maciek Jakubski
Śląsk Wrocław-Zagłębie Lubin 1:0
fot. Angelika Wiatr
1 / 4

Do tytułu „Oprawy kwietnia 2014” nominujemy 6 choreografii:

Korona Kielce – „Łamiemy przepisy"
Koroniarze podczas meczu z Pogonią wywiesili dużych rozmiarów transparent z napisem „Łamiemy przepisy”, uzupełniony o malunek trupiej czaszki z czapką kucharską. Po bokach artyści trybun z Kielc na dwóch mniejszych sektorówkach przedstawili owe złamane przepisy kucharskie, w których tradycyjne składniki zostały zastąpione ultrasowskimi gadżetami. Całość dopełniono flagowisko na trybunie, oraz race, co oznaczała złamanie kolejnych przepisów, ale tym razem już poważniejszych. Ze względu na zadymienie boiska mecz został przerwany na aż kilkanaście minut.

Śląsk Wrocław – „Pod niebiosa wysławiamy nasz Śląsk Wrocław ukochany!"
Pierwsza tego typu oprawa wrocławian na nowym stadionie. Tego typu, czyli sektorówka podwieszona pod dach, ultrasi Śląska do tej pory nie próbowali takiej techniki. A szkoda, bo prezentacja wyszła rewelacyjnie! Płótno zostało podwieszone nienagannie, a i sam malunek wykonany został niemal perfekcyjnie. Widniał na nim herb Śląska w towarzystwie dwóch aniołów, a złote wstęgi głosiły „Pod niebiosa wysławiamy nasz Śląsk Wrocław ukochany!”. Na koniec pojawiły się biały i niebieski dym. Całość znakomicie przedstawia film.

Pogoń Szczecin - kartoniada
Szczecinianie jako jedni z niewielu angażują ostatnio do opraw kibiców z sektorów piknikowych, co można tłumaczyć zdecydowanie lepszymi warunkami do prezentacji choreografii, niż w młynie. Po baloniadzie tym razem ultrasi postawili na karoniadę z foli w barwach klubu, z których fani utworzyli napis „Pogoń”. Efekt przynajmniej zadowalający, szkoda, że choreo trwało tak krótko.

Zagłębie Lubin – „Arka & Zagłębie”
W drodze do finału Pucharu Polski lubinianie mierzyli się z przyjaciółmi z Gdyni. Jako, że mecze obu drużyn ze względu na różnicę lig należą do rzadkości, ultrasi Zagłębia zawody postanowili uatrakcyjnić oprawą zgodową. Miedziowi wyszli nieco poza schemat prezentując dwie sektorówki przedstawiające maskotki klubów, ale nie tak sympatyczne jak te pluszowe, lecz… jakby po kilku wizytach na siłowni. Gotowe do walki. Do tego duży transparent na płocie „Arka & Zagłębie – tak było, jest i będzie”.

Arka Gdynia – „Od lat sztama najlepsza”
Kolejna zgodowa prezentacja z udziałem Arki, ale tym razem to gdynianie byli wykonawcami, a zgodą nie Zagłębie, lecz Polonia Bytom. Na gdyńskim stadionie fanatycy podnieśli starannie wykonaną sektorówką z wizerunkiem dwóch, dobrze zbudowanych kibiców obu klubów na tle herbów zespołów. Do tego flagowiska i transparenty „Od lat sztama najlepsza do końca świata będzie trwać”.

Lech Poznań - "Kolejorz w końcu odpali"
W pierwszy minutach meczu z Jagiellonią poznańscy kibice znacznie większą uwagę zwracali na to co się dzieje w „kotle”, niż na murawie. Choreo tytułował sporych rozmiarów transparent z napisem „Kolejorz w końcu”, których uzupełniła niebiesko-biała kartoniada „odpali”, utworzona na dwóch piętrach II trybuny przez fanatyków. Po chwili na pierwszym piętrze kibice odwrócili część kartonów – białe zastąpiły żółte i czerwone, przez co został osiągnięty efekt „podpalenia” liter. Równocześnie trybuna zapłonęła już prawdziwym blaskiem sporej ilości pirotechniki. Całość wyszła niemal perfekcyjnie, a i wysokich lotów był sam projekt. Poznaniacy rzadko decydują się na kartoniady ze względu na nietypowy układ sektorów oraz fakt, że II trybuna jest podzielona aż na trzy piętra, w związku z czym nie są one wysokie, co ogranicza pole do popisu. Tym razem wszystko wyszło jednak wzorowo, bo i zadbano o szczegóły, jak choćby transparent łączący mozaiki utworzone na dwóch piętrach. Na koniec fani wyrzucili kartony w górę, i utworzyli flagowisko na cały młyn, rozświetlane przez piro. Całości uroku dodało dwuznaczne hasło, „Kolejorz w końcu odlali” piro, i odpalił. Odpalili w końcu też piłkarze, którzy dosłownie roznieśli Jagiellonię.


Głosowanie trwa do 15 maja, do godz. 20.[/b]


Polecamy