menu

Wszyscy uczestnicy Polish Masters zadowoleni z zaproszenia na turniej

20 lipca 2012, 15:48 | Michał Mormul

- Dobrze pamiętam ten stadion. Grałem tutaj z Rosją podczas Euro 2012 i udało nam się wygrać 4:1. Ten turniej ma dla nas bardzo duże znaczenie, bowiem już niebawem gramy o Superpuchar Holandii - mówił jeszcze przed rozlosowaniem par półfinałowych Dick Advocaat, trener PSV Eindhoven.

Turniej Polish Masters we Wrocławiu - dział specjalny Ekstraklasa.net

W podobnym tonie wypowiadali się także przedstawiciele pozostałych drużyn występujących w turnieju. - Sukces Śląska w lidze spowodował, że jest to turniej Masters. Owszem, spotykamy się z drużynami, które w swojej lidze nie zajęły pierwszych miejsc, ale należy im się szacunek za umiejętności oraz osiągnięcia. Jest to także szansa dla naszych piłkarzy, którzy będą mieli okazje zmierzyć się na tle takich rywali - mówił mu Orest Lenczyk.

Wtórował mu bramkarz PSV Przemysław Tytoń, który dał do zrozumienia, iż jego koledzy z przyjemnością przyjechali do Wrocławia. - Nie musiałem nikogo namawiać, sami chcieli przyjechać. Mam nadzieję, że ten turniej przyniesie nam wiele korzyści - stwierdził golkiper reprezentacji Polski.

Już po rozlosowaniu par głos zabrał były piłkarz m. in. AC Milan oraz FC Barcelony, Mark van Bommel. - To będzie ekscytujące spotkanie, ale zarazem bardzo trudne. Swoją klasę udowodnili w Lidze Europejskiej w minionym sezonie.

Wtórował mu kapitan baskijskiego zespołu, Carlos Gurpegui. - Chciałem zacząć od tego, że dla nas gra na tym stadionie jest zaszczytem. Gramy jutro z bardzo dobrym zespołem.

- No i wspomnienia wróciły. Gdy trenowałem Ruch zremisowaliśmy 0:0. Wziąłbym ten rezultat w ciemno, wówczas decydowałby karne - powiedział Orest Lenczyk.

Relacje NA ŻYWO ze wszystkich spotkań Polish Masters w Ekstraklasa.net!

Z Wrocławia - Michał Mormul / Ekstraklasa.net