menu

Wreszcie!!!! Korona pokonała Śląsk 1:0. To pierwsza jej wygrana w Kielcach w ekstraklasie od 22 kwietnia [ZDJĘCIA]

27 września 2019, 10:42 | dor

Piłkarze Korony Kielce wreszcie przypomnieli sobie jak smakuje zwycięstwo. Po golu Milana Radina wygrali 1:0 ze Śląskiem Wrocław i była to ich pierwsza wygrana w tym sezonie na Suzuki Arenie i pierwsza w Kielcach od 22 kwietnia. Wtedy też kielecki zespół wygrał ze Śląskiem - było 2:0, a obie bramki zdobył Elia Soriano.

W meczu ze Śląskiem piłkarze Korony zagrali z ogromną determinacją.
fot. Zdjęcia Paweł Jańczyk

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.
1 / 55

[b]Korona Kielce – Śląsk Wrocław 1:0 (0:0)[/b]
[b]Bramka[/b]: Milan Radin 79.
[b]Korona[/b]: Kozioł – Szymusik Ż, Marquez, Pierzchała, Dziwniel – Kovacević (89. Tzimopoulos) – Pućko, Cebula (66. Radin Ż), Pacinda, Jukić – Żyro (65. Papadopulos).
[b]Śląsk[/b]: Putnocki – Broź, Puerto Ż, Golla, Stiglec – Łabojko (83. Zivulić), Płacheta, Pich, Chrapek, Musonda (54. Marković Ż) – Exposito (77. Szczepan Ż).
[b]Sędziował:[/b] Paweł Gil z Lublina.
[b]Widzów[/b]: 3651.

Po dobrym występie we wtorkowym meczu Totolotek Pucharu Polski szansę gry od pierwszej minuty dostał wychowanek Piotr Pierzchała, w ataku zagrał natomiast Michał Żyro, którego trener Mirosław Smyła chwalił po wspomnianym spotkaniu z Zagłębiem Lubin.
Korona zaczęła z ogromną determinacją. Wysoko atakowała Śląsk, starając się utrudnić mu wyprowadzanie piłki. Jednak to goście już w 2 minucie mogli zdobyć bramkę. Sam na sam wyszedł Przemysław Płacheta, ale świetną interwencją popisał się Marek Kozioł (odbił piłkę nogą).

W 25 minucie po dośrodkowaniu Erika Pacindy z rzutu rożnego główkował Adnan Kovacević. Uderzył jednak w środek bramki i Matus Putnocki pewnie złapał futbolówkę. Korona częściej była przy piłce, konstruowała ciekawe akcje, ale brakowało wykończenia. W 32 minucie szybką akcję rozpoczął Ivan Jukić, podał do Marcina Cebuli, ten do Pacindy – jego mocny strzał po ziemi obronił Putnocki. To były przebłyski gry tej Korony, której gra wcześniej cieszyła kieleckich kibiców.

W 48 minucie ładnie uderzył Michał Chrapek z wolnego - obronił Marek Kozioł. W 59 minucie strzelał Robert Pich z ostrego kata - znowu górą był pewny w tym meczu Marek Kozioł. W 72 minucie na Suzuki Arenie zapanowała ogromna radość. Po centrze Pućko bramkę zdobył Ivan Jukić. Radość trwała krótko, bo po chwili sędzia boczny pokazał spalonego i arbiter główny gola nie uznał.
Ale w 79 minucie Korona dłużej mogła już fetować bramkę. Pięknym strzałem z dystansu zdobył ją wprowadzony w 66 minucie Milan Radin, a później manifestował swoja wielką radość przy ławce rezerwowych Korony.

Wynik nie uległ już zmianie. I po końcowym gwizdku arbitra Korona mogła wreszcie wykonać na środku boiska taniec zwycięzców. Oby to był ten przełomowy mecz ekipy Mirosława Smyły.

Dla Śląska to pierwsza porażka w tym sezonie w ekstraklasie.


[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]


Laureaci Plebiscytu 2018 i ich kobiety - żony, narzeczone, dziewczyny
Świętokrzyskie zawodniczki jak modelki [AKTUALIZACJA]
Najprzystojniejsi sportowcy w świętokrzyskich klubach. Zdjęcia z prywatnych sesji!
Księża z diecezji kieleckiej mistrzami Polski w piłce nożnej! [ZDJĘCIA]
Laureaci Plebiscytu 2018 i ich kobiety - żony, narzeczone, dziewczyny
Świętokrzyskie zawodniczki jak modelki [AKTUALIZACJA]
Najprzystojniejsi sportowcy w świętokrzyskich klubach. Zdjęcia z prywatnych sesji!
Księża z diecezji kieleckiej mistrzami Polski w piłce nożnej! [ZDJĘCIA]

Polecamy