Wolał Śląsk od Serie A. Dzieli i rządzi w CLJ
W weekend na stadionie przy ul. Oporowskiej rozegrano mecz na szczycie Centralnej Ligi Juniorów (zachód), w którym lider - Śląsk Wrocław - ograł wicelidera - Lecha Poznań - 3:2. Dwa gole dla WKS-u zdobył Sebastian Bergier. Młody snajper ma na konice już 16 trafień w CLJ i jest samodzielnym liderem w klasyfikacji strzelców.
fot. FOT. WKS Śląsk Wrocław S.A./Krystyna Pączkowska
Tegoroczne rozgrywki Centralnej Ligi Juniorów to dla Śląska Wrocław pasmo sukcesów. Drużyna prowadzona przez Dariusza Sztylkę zdominowała rozgrywki w grupie zachodniej, wygrywając 12 z 14 rozegranych dotychczas spotkań. Młodzi wrocławianie ponieśli tylko jedną porażkę i raz zremisowali, a ze stadionu przy Oporowskiej uczynili niezdobytą twierdzę.
Nie zdobył jej nawet wicelider z Poznania. Sobotni mecz z Lechem zgromadził około 150 osobową widownię. Widowisko stało na wysokim poziomie sportowym i już do przerwy padły cztery gole - po dwa dla każdej ze stron. Wśród gospodarzy wyróżniali się przede wszystkim Szymon Lewkot i autor dwóch bramek Sebastian Bergier.
To był mecz! Śląsk pokonał @LechPoznan w Centralnej Lidze Juniorów i lider zostaje we Wrocławiu! [unicode_pictographs]%F0%9F%92%9A[/unicode_pictographs]⚪❤Zobaczcie naszą galerię [unicode_pictographs]%F0%9F%93%B8[/unicode_pictographs]➡ https://t.co/AN60CJaMeU pic.twitter.com/Kxp10LWQaW— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) 12 listopada 2017
Pierwszy imponował zaawansowaniem technicznym, a drugi kolejny raz błysnął snajperskim nosem. Dzięki dwóm trafieniom umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji strzelców w grupie zachodniej CLJ. Nad drugim w tym zestawieniu Hubertem Sobolem z Lecha Poznań ma trzy gole przewagi. Warto zaznaczyć w tym miejscu, że lider strzelców grupy wschodniej CLJ (Karol Stanek z Progresu Kraków-red.) ma koncie 14 trafień.
- Sebastian wziął na siebie ciężar zdobywania bramek i z tego zadania wywiązuje się bardzo dobrze. Nie byłoby jednak ich aż tylu, gdyby nie nasz ofensywny styl gry, kreatywni pomocnicy pracują na niego. Cieszymy się że z nami został, bo latem mógł odejść do beniaminka Serie A SPAL (obecnie gra tam Bartosz Salamon-przyp. PJ) - zdradza Dariusz Sztylka.
Rozmawiałem z nim oraz z jego rodzicami i wspólnie doszliśmy do wniosku, że CLJ jest na tyle mocną ligą, że wciąż może zrobić tu duży postęp. Sebastian jest sfokusowany na piłkę i ma dobry charakter. Będąc na miejscu jest pod stałą obserwacją trenera Jana Urbana i jego sztabu. Myślę, że prędzej czy później trafi do pierwszego zespołu - ocenia "Sztyla".
Oczywiście wskazanie Bergiera jako największej gwiazdy zespołu jest najłatwiejsze, bo to on strzela gole, ale nie brak tam innych utalentowanych piłkarzy.
- Przed sezonem dyrektor Tadeusz Pawłowski oraz koordynator Łukasz Czajka przyczynili się do wzmocnienia przebudowywanej przez nas drużyny. Trafiło do nas trzech chłopaków z Bałtyku Gdynia (Mateusz Młynarczyk, Tycjan Smolak i Maciej Buławski-red.) i kilku utalentowanych graczy z regionu - przypomina Sztylka.
Wśród tych drugich jest m.in. ofensywny pomocnik Szymon Lewkot.
- Szymon przyszedł do nas z FC Academy Wrocław, gdzie miał status gwiazdy. Początkowo nie grał, bo musieliśmy popracować nad jego mentalnością. Musiał zrozumieć, że powinien pracować na rzecz całej drużyny, ale to dojrzały chłopak i szybko to pojął. Ciężko pracował na treningach i zasłużył na częstsze występy. W mojej ocenie to jeden z tych piłkarzy, którzy mają największe szanse na fajną karierę - podsumował trener Sztylka.
15. kolejka CLJ (zachód)
Śląsk Wrocław - Lech Poznań 3:2 (2:2)
Bramki: Bergier 20, 44, Młynarczyk 78 - Mróz 14, Maćkowiak 29.
Śląsk: Mynarski - Golak, Sztylka, Kuriata, Kotowicz, Izydorczyk, Boruń, Ryl, Lewkot, Młynarczyk, Bergier.
Lech: Mrozek - Borowiak, Pleśnierowicz, Klimek, Zalewski, Maćkowiak, Bartkowiak, Mróz, Karbownik, Sobol, Nowak.