Wokół meczu Wisła - Ruch: Niesamowita oprawa, pełny sektor gości [ZDJĘCIA, WIDEO]
Niezwykła oprawa wiślaków była powodem, dla którego warto było pojawić się przy Reymonta na meczu z Ruchem Chorzów. Fani „Białej Gwiazdy” zorganizowali prawdziwe show.
Kibice podczas meczu Wisła - Ruch (GALERIA)
Mobilizacja wśród kibiców rozkręcała się na długo przed spotkaniem. Na wiślackich stronach i forach internetowych pojawiały się niezliczone apele o szczególną motywację, liczne przybycie na pojedynek z Ruchem oraz ubranie czerwonych koszulek, by stworzyć jednolity efekt wizualny.
W promowanie inicjatywy włączone na zasadzie konkursu zostały wiślackie osiedla i fan cluby. Ich zadaniem było w nieprzeciętny sposób zachęcić innych kibiców do przybycia na mecz. Dodatkowo ważna była ich postawa podczas samego spotkania. Brano pod uwagę ubiór czy stopień aktywności i poziom włączenia się do dopingu. Było to wszystko o tyle istotne, że na wygranych czeka wyjątkowa nagroda: przygotowanie i zaprezentowanie oprawy zwycięskiego osiedla/FC na jednym z meczów.
Akcja udała się połowicznie. Na trybunach zasiadło nieco ponad 13 tysięcy kibiców, ale za to „młyn” pękał w szwach. Prezentował się imponująco, gdyż niemal wszyscy fani zasiadający na sektorze C ubrani byli na czerwono.
Wraz z wyjściem piłkarzy na murawę kibice Wisły zaprezentowali oprawę. Sektorówka przedstawiająca ultrasa w kominiarce na twarzy i z racami w dwóch dłoniach zakryła niemal całą trybunę. Postać kibica ozdabiały dwa hasła: „Sharks” (wiślacka bojówka) oraz „UW” (skrót od Ultras Wisła). Pod spodem umieszczono transparent o treści: PDW. Alfabet Mafii”.
Odpalono też sporą ilość pirotechniki, za co z pewnością posypią się na krakowski klub wysokie kary finansowe.
Zaprezentowano także flagowisko. Flagi w wiślackich barwach układały się w skrót „UW”. Całość dopełniał głośny doping, który słychać było przez całe spotkanie. Oprawa przygotowana przez kibiców z Krakowa zyskała uznanie poza granicami kraju. Zdjęcia z wiślackiego show można znaleźć na europejskich, kibicowskich stronach internetowych.
Kibice z Krakowa wywiesili również transparent, za pomocą którego wyrazili swój sprzeciw wobec aktywności Kazimierza Antkowiaka, dyrektora ds. bezpieczeństwa. Według nich, znacząco utrudnia ich działalność, m.in. poprzez wydawanie zakazów stadionowych czy przeszkadzając w zaprezentowaniu przygotowywanych opraw.
Z kolei sektor gości, fani „Niebieskich” wypełnili w komplecie. Od czasu do czasu przebijali się z dopingiem przez śpiewy gospodarzy. Wykorzystali też niemal każdą wolną przestrzeń na „płotach” przyozdabiając je chorzowskimi flagami. Pod koniec spotkania, rozgrzani do czerwoności, postanowili… ściągnąć koszulki. Ubrali je dopiero po ostatnim gwizdku sędziego.
Chcesz być na bieżąco? Polub nasz nowy fanpage Wisły Kraków na facebooku!