menu

Wokół meczu Lechia - Zagłębie: Konfrontacja na bluzgi i transparenty

9 kwietnia 2012, 21:47 | Jacek Czaplewski

To był bez wątpienia jeden z lepszych meczów na PGE Arenie pod względem kibicowskim. Lechia Gdańsk zmierzyła się w dopingu i na transparenty z Zagłębiem Lubin, które wspierali kibice Arki Gdynia i Zawiszy Bydgoszcz.

Kibiców Zagłębia wspierała silna grupa fanów Arki i Zawiszy
Kibiców Zagłębia wspierała silna grupa fanów Arki i Zawiszy
fot. Piotr Jarmułowicz

Już na trzy tygodnie przed meczem, zgodowicze Zagłębia Lubin, czyli Arka Gdynia i Zawisza Bydgoszcz, mobilizowali się wyjazd do Gdańska. Na forach internetowych aż roiło się od wpisów zachęcających do kupna biletów i co za tym idzie – wsparcia „Miedziowych” na PGE Arenie. Hasło „najazd na Gdańsk” zrobiło wielką furorę, bowiem sektor gości niemal pękał w szwach. Przyjezdni co prawda nie wykorzystali kompletu wejściówek (przysługują 2 tys.), ale mimo wszystko pojawili się w licznej grupie, którą „na oko” oceniliśmy na 1700 osób. Na sektorze zrobiło się więc bardzo kolorowo. Fani Zagłębia przyodziani byli w pomarańczowe koszulki, arkowcy ubrali żółte, ale i czarne, podobnie jak sympatycy Zawiszy. Płot przyozdobiło kilka flag, w tym „Arka Gdynia” i „Na wyprawie”. Mówiło się, że może dojść do zgrzytów między kibicami Arki, a Zawiszy. Nie od dziś wiadomo, że nie przepadają za sobą. W lany poniedziałek ową kibicowską animozję odsunięto jednak na boczny tor. Najważniejsze było wsparcie dla Zagłębia.

Wydawać by się mogło, że i w szeregach Lechii nastąpi wielka mobilizacja. Zarząd obniżył ceny biletów, zespół wygrał mecz na wyjeździe, a na dodatek atmosferę podgrzewał fakt, że po drugiej stronie pojawi się liczna rzesza największych wrogów, czyli fanów Arki Gdynia. Frekwencja wśród biało-zielonych jednak nie powaliła na kolana. Odliczając przyjezdnych, to samych kibiców Lechii było około trzynastu tysięcy. Bardzo ładnie zachowano się tuż przed meczem. Na boisku pojawił się transparent upamiętniający kibiców Lechii, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej. „Aram, Maciek – Pamiętamy!” – odnosił się bowiem do Arkadiusza Rybickiego i Macieja Płażyńskiego. Jutro minie druga rocznica ich śmierci.

„Zamiast z nami wyjść na pole, wy wolicie bić przedszkole!”

W pierwszych minutach meczu, doping dla piłkarzy musiał ustąpić miejsca obustronnym bluzgom. Lechiści intonowali szereg wulgarnych przyśpiewek pod adresem zarówno Zagłębia, jak i Arki. Oszczędzili natomiast bydgoskiego Zawiszę. Przyjezdni nie pozostawali dłużni i co rusz skandowali chociażby znane z polskich stadionów: „Lechia Gdańsk k… szajs”. Zapewne gdyby momentem kibicowskiej „wojny” były tylko wzajemne pozdrowienia, to dzisiejsze spotkanie nie przeszłoby bez większego echa. Ale jednak kibice postanowili pójść o krok dalej. Biało-zieloni wywiesili bowiem prowokujący transparent pod adresem Arki. „K… i śmiecie, dlaczego dzieci bijecie?” – bo taka była jego treść, odnosił się do wydarzeń z lutego, gdy chuligani mieniący się kibicami żółto-niebieskich, pojawili się na turnieju dla młodzików i pobili kilkuletnich zawodników Lechii. Na trybunach intonowano nie tylko hasło transparentu, ale również inną przyśpiewkę: „Zamiast z nami wyjść na pole, wy wolicie bić przedszkole”. Spiker apelował o kulturalny doping i zdjęcie obraźliwego transu, ale efekt był odwrotny, bo płótno wisiało dalej (aż do 30 minuty), a apel spotęgował dalsze bluzgi. Goście szybko zareagowali na wspomniany transparent. Na początku drugiej połowy wywiesili bowiem napis: „Wasz bastion prawicy, to symbol Targowicy”.

Frekwencja: 14985 (ok. 1700 w sektorze gości)
Subiektywna ocena:
Doping Lechii: 7
Doping Zagłębia: 5


Polecamy