Wokół meczu Arka - Tychy: Kibice nie wychodzą z formy (ZDJĘCIA)
Wiele było powodów dla których Arka wygrała sobotni mecz, a jednym z nich był na pewno świetny doping kibiców żółto-niebieskich. Szkoda tylko, że nad morzem nie zameldowali się goście. Byłoby ciekawiej...
Zobacz więcej zdjęć na stronie Dziennika Bałtyckiego!
Tym razem było spokojniej, bo gdy Arka ostatnio podejmowała tyski GKS doszło do walki pod stadionem, o czym zresztą pisaliśmy TUTAJ. Wtedy w klatce gości było około 300 fanów z Tychów. W sobotę ta liczba wyniosła okrągłe zero. Pierwotnie fani GKS zamówili 200 biletów, ale odwołali wyjazd.
Nie przeszkodziło to jednak kibicom Arki w mobilizacji na ten mecz. Dzięki szerokiemu reklamowaniu spotkania, plakatom w środkach komunikacji miejskiej, a także specjalnym promocjom, na trybunach zasiadło 5082 widzów, co dzisiaj jest najwyższą frekwencją, jeśli chodzi o zaplecze Ekstraklasy.
Przerwa wakacyjna nie wpłynęła na formę fanów Arki, bo tego dnia doping z ich strony był bardzo dobry. Od pierwszej do 95. minuty i dalej po meczu słychać było głośne śpiewy. Nie uciekło to uwadze piłkarzy, którzy po meczu mówili, że doping to było to, co szczególnie im w tym meczu pomogło. Na pewno też kibice nie byli obojętni na grę swoich ulubieńców i w jakimś stopniu kolejne strzelane bramki wpływały na poziom śpiewów.
Niemniej jednak doping nie był na poziomie 1. ligi, bo to by była obraza dla kibiców Arki, ale ekstraklasowym. Stadion był także bardzo dobrze oflagowany, bo zarówno na "Torach" jak i na "Górce" zawisło 20 flag, dzięki czemu trybuny były jeszcze bardziej żółto-niebieskie.
Na razie kibice Arki opuszczają gdyński stadion by w następnej ligowej kolejce udać się do Płocka. Arka ostatni raz grała w tym mieście dwa lata temu, w niefortunnym terminie, bo w środę. Wtedy w sektorze gości stawiło się trochę ponad 100 kibiców Arki, a jak będzie teraz?
Widzów: 5082
Doping Arki: 9/10
Flagi Arki: 20
Goście: brak