menu

Wojciech Szczęsny: Zobaczymy, czy FIFA ma jaja

27 lutego 2022, 17:05 | TB

Najpierw Wojciech Szczęsny zamieścił w internecie obszerny komentarz dotyczący gry przeciwko Rosji, a po meczu z Empoli ponownie zaapelował do FIFA.

Wojciech Szczęsny: Zobaczymy, czy FIFA ma jaja
Wojciech Szczęsny: Zobaczymy, czy FIFA ma jaja
fot. JAVIER SORIANO/AFP/East News

Media społecznościowe nie służą tylko świętowaniu, ale także informowaniu, jak jest naprawdę - wyjaśnił polski bramkarz Juventusu po wygranej 3:2 w 27. kolejce ligi włoskiej. -Mam nadzieję, że wszystkie drużyny i ich federacje pójdą za naszym przykładem i odmówią gry z Rosją. Zobaczymy, czy FIFA będzie miała jaja, czy wpuści ich na mistrzostwa świata - zwrócił uwagę w rozmowie z telewizją DAZN.

- Postanowiłem nie grać z Rosją i jestem dumny, że moi koledzy z kadry też tak postąpili. Jeśli przez to przegramy walkowerem, trudno, ale przynajmniej postąpiliśmy właściwie. Moja rodzina jest bezpieczna, ale na Ukrainie wciąż są ludzie, którzy muszą się ukrywać i próbują stamtąd uciec. To okropna sytuacja - dodał 62-krotny reprezentant Polski, któremu w sobotnim meczu gola strzelił Szymon Żurkowski. Bramkarz raczej był bez szans.

[unicode_pictographs]%F0%9F%87%B5[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%87%B1[/unicode_pictographs] SZYMON ŻURKOWSKI! ⚽️Kolejny gol Polaka w tym sezonie Serie A! [unicode_pictographs]%F0%9F%91%8F[/unicode_pictographs] Empoli FC remisuje 1:1 z Juventusem FC. Zapraszamy do Eleven Sports 2. #włoskarobota[unicode_pictographs]%F0%9F%87%AE[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%87%B9[/unicode_pictographs] pic.twitter.com/P4N2oTQlA4— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) February 26, 2022

Bramkarza Juventusu poparł m.in. wiceprezydent klubu i jego były skrzydłowy, Czech Pavel Nedved. - Dużo rozmawialiśmy o tej sytuacji. Zapytaliśmy go, czy jest gotowy do gry, powiedział, że tak. Doskonale rozumiem Wojtka, bo jest to trudne, gdy dziejące się rzeczy dotykają cię na poziomie osobistym.

Natomiast Fiorentina z Bartłomiejem Drągowskim w bramce i Krzysztofem Piątkiem w ataku przegrała na wyjeździe z Sassuolo 1:2. Dla polskiego napastnika, biorąc pod uwagę cztery ostatnie spotkania, był to pierwszy mecz bez strzelonego gola. Miał tylko jedną okazję i opuścił boisko już w 62. min.


Polecamy