menu

Wojciech Szczęsny po porażce z Atletico: Uśmiechnę się po rewanżu

21 lutego 2019, 09:19 | red/bill

LIGA MISTRZÓW. Wojciech Szczęsny miał dużo pracy podczas środowego starcia z Atletico w Madrycie. Mimo kilku bardzo dobrych interwencji, Juventus przegrał 0:2. Mimo to bramkarz reprezentacji Polski nie traci nadziei na zwycięstwo w rywalizacji w 1/8 finału Ligi Mistrzów. - Uśmiechnę się po rewanżu - zapowiedział w rozmowie z Polsatem Sport Szczęsny.

Wojciech Szczęsny został uznany najlepszym piłkarzem Juventusu w przegranym starciu z Atletico Madryt.
Wojciech Szczęsny został uznany najlepszym piłkarzem Juventusu w przegranym starciu z Atletico Madryt.
fot. Alter Photos/Sipa USA/East News

W 78. minucie gola Wojciechowi Szczęsnemu strzelił Jose Gimenez. Pięć minut później uczynił to Diego Godin. Żadna ze straconych bramek nie padła z jego winy. Zawiodła defensywa, która dała się wyprowadzić w pole przy stałych fragmentach gry.

- Nie zagraliśmy dobrego spotkania. Straciliśmy dwie bramki po stałych fragmentach gry. Pozostaje duży niesmak, ale mamy jeszcze drugi mecz, w którym można wszystko odwrócić - stwierdził Szczęsny, a dopytywany o sytuacje, w których skapitulował, dodał: - Nie mam do nikogo pretensji. Mecz nie wyszedł całemu zespołowi. Oby w rewanżu było odwrotnie.

Niesłychanym refleksem i sprawnością polski bramkarz wykazał się zwłaszcza w drugiej połowie. Przy stanie 0:0 w fenomenalny sposób obronił strzał Antoinea Griezmanna, muskając piłkę końcówkami palców, dzięki czemu ta minęła bramkę nad poprzeczką.

Come home Szczęsny [unicode_pictographs]%F0%9F%92%94[/unicode_pictographs] pic.twitter.com/9HBk1vXyZO— Dylan Walsh (@dylanwalsh_) 20 lutego 2019


- Byłem chyba trochę za wysoko ustawiony. Postanowił mnie przelobować, na szczęście bozia dała trochę wzrostu i udało się wybronić - wzruszył ramionami 28-letni Szczęsny, który został dobrze oceniony także przez włoskie media.

"La Gazzetta dello Sport" uznała go najlepszym graczem Juventusu. W dziesięciostopniowej skali wystawiła mu ocenę 6,5, argumentując ją, że przez większość meczu swoimi efektownymi paradami utrzymywał zespół przy życiu oraz że imponował refleksem i czujnością.

Rewanż w Turynie 12 marca.

Jerzy Brzęczek wyjaśnił, kto będzie podstawowym bramkarzem kadry. "Decyzja dotyczy pierwszych meczów"


Polecamy