menu

Wojciech Robaszek, trener ŁKS: Wiem, ile pracy trzeba wykonać, żeby pozostać liderem

7 maja 2014, 11:23 | Monika W.

Dwie różne połowy jednego meczu w wykonaniu Łódzkiego Klubu Sportowego to coś, jak zauważył już trener Wojciech Robaszek, charakterystycznego dla jego podopiecznych. Pojedynek z Włókniarzem Zelów jest już drugim wygranym w tej rundzie z wynikiem 5:0, w którym większość bramek pada w drugiej części spotkania.

Wojciech Robaszek podkreśla, że jest jeszcze dużo pracy do zrobienia, by pozostać liderem
Wojciech Robaszek podkreśla, że jest jeszcze dużo pracy do zrobienia, by pozostać liderem
fot. Pilot08

Chociaż oczywiście to nie jest reguła, bo wystarczy przypomnieć sobie na przykład wypunktowany już w pierwszej połowie Start Brzeziny, to jednak rzeczywiście łódzcy zawodnicy zazwyczaj dużo lepiej prezentują się już po przerwie. - Dalej nasza gra jest trochę nerwowa. Każdy ma umiejętności i możliwości by wygrywać mecze są bardzo duże. Uważam że przeciwnicy, z którymi się mierzymy, nie są na naszym poziomie pod względem umiejętności piłkarskich, ale ta nerwowość w pierwszej połowie dalej jeszcze ma przełożenie na naszą postawę - potwierdza po spotkaniu w Zelowie Wojciech Robaszek, dodając, że druga część meczu pokazała, że tego dnia ŁKS był zdecydowanie lepszy.

- Co powoduje, że łatwo się gra w piłkę? Że mecz wydaje się łatwiejszy? Zdobyta bramka. Jak się strzela gola i zaczyna drugą połowę, w której w czwartej-piątej minucie wpada kolejny, to dalsza część spotkania jest już dużo prostsza. Ma się komfort psychiczny i z większą swobodą porusza na boisku. Dzisiaj właśnie tak było - tłumaczy taki stan rzeczy szkoleniowiec łodzian,

Wojciech Robaszek nie czuje się jeszcze spokojny, pomimo że Łódzki Klub Sportowy odzyskał już po czterech dniach od utraty pozycję lidera. - Wiem ile jeszcze pracy trzeba wykonać, żeby tym liderem pozostać - podkreśla.

Czytaj także: Kibice ŁKS nie pojadą do Poddębic. Ner boi się... fanatyków Widzewa


Polecamy