Wojciech Robaszek, trener ŁKS, podał się do dymisji
Trener Łódzkiego Klubu Sportowego, Wojciech Robaszek, podał się do dymisji! Zgodnie ze wcześniejszymi przewidywaniami, sobotnia porażka na wyjeździe z Radomiakiem Radom zadecydowała o jego odejściu z zespołu z al. Unii Lubelskiej. Jest to efekt słabych wyników drużyny w pierwszych meczach trzeciej ligi.
fot. Jareczek
O odejściu lub zwolnieniu trenera biało-czerwono-białych mówiło się już od jakiegoś czasu, w związku z niezadowalającą postawą Łódzkiego Klubu Sportowego w trzecioligowych rozgrywkach.
Wojciech Robaszek był pierwszym szkoleniowcem odbudowanego przez kibiców i Akademię Piłkarską "nowego" Łódzkiego Klubu Sportowego, zaczynającego swoje zmagania od czwartej ligi. Jego podopieczni zdominowali te rozgrywki i już na kilka kolejek przed ich zakończeniem zagwarantowali sobie awans z pozycji lidera, co ostatecznie uczynili mając na swoim koncie dziewięćdziesiąt pięć punktów, a więc aż czternaście przewagi nad drugim w tabeli Paradyżem. Przez cały sezon zdobyli ponad sto bramek, nie licząc oczywiście tych, przyznawanych za walkowery. Dodatkowo podczas rundy wiosennej nie ponieśli ani jednej porażki.
W trzeciej lidze łódzko-mazowieckiej nie radzą sobie już tak dobrze i nawet najwięksi optymiści zaczynają powoli wątpić w możliwość awansu. Już na inaugurację podopieczni Wojciecha Robaszka pozwolili sobie na sześć minut przed końcem regulaminowego czasu gry odebrać zwycięstwo i musieli się zadowolić jedynie remisem. W drugiej kolejce udało się wygrać z Omegą Kleszczów, ale już trzecia znów sprowadziła kibiców na ziemię. Tym razem na wyjeździe, grający przez ponad godzinę w przewadze jednego zawodnika łodzianie, ponownie w ostatnich chwilach spotkania pozwolili wielunianom najpierw doprowadzić do wyrównania, a potem po bardzo podobnej akcji ostatecznie zwyciężyć i do domu wrócili z niczym. Nie popisali się także w domowym pojedynku z rezerwami Legii czy w starciu ze Startem w Otwocku. Pomimo wielu dogodnych sytuacji oba mecze zakończyły się podziałem punktów. Co prawda ostatnia wygrana z Pilicą Białobrzegi pozwalała mieć nadzieję, że zespół się przełamał i wraca do formy, ale w następnym spotkaniu znów zawiódł. Mająca walczyć o awans drużyna po siedmiu kolejkach plasuje się dopiero na dziesiątej pozycji w tabeli z zaledwie dziewięcioma punktami i aż dziesięcioma straty do lidera, Radomiaka Radom, z którym w sobotę przegrała, nie mając za wiele do powiedzenia na boisku.
Na zmianę trenera w tej chwili jest najlepszy moment, bo kolejny ligowy pojedynek biało-czerwono-biali rozegrają dopiero siedemnastego września, ze względu na przełożenie wyjazdowego meczu z Sokołem Aleksandrów Łódzki. Co prawda w najbliższy wtorek zmierzą się jeszcze z Włókniarzem Konstantynów, ale będzie to jedynie spotkanie w ramach okręgowego Pucharu Polski.
Przeczytaj relację z przegranego przez Łódzki Klub Sportowy wyjazdowego meczu z Radomiakiem Radom.