menu

Wodecki: Nie mam zaległości, jestem gotowy do gry

22 lipca 2013, 13:32 | Leszek Jaźwiecki/Dziennik Zachodni

W ostatnim meczu pierwszej kolejki ekstraklasy Lechia zmierzy się dziś w Gdańsku z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Górale wystąpią w tym spotkaniu bez kontuzjowanych wcześniej Damiana Chmiela i bramkarza Richarda Zajaca. Do gry gotowy jest za to Marcin Wodecki.

Lechia – Podbeskidzie LIVE! Debiut Michała Probierza

Nad morze nie pojechał także kapitan drużyny Marek Sokołowski. „Sokół” nabawił się kontuzji stopy w ostatnim meczu sparingowym z Energetykiem ROW.

W kadrze na mecz z Lechią znalazł się Marcin Wodecki. „Pszczółka” ponownie został wypożyczony z Górnika, tym razem do końca sezonu, ale po pół roku może wrócić do Zabrza. Decyzja należeć będzie do trenera Adama Nawałki. W każdym razie Wodecki nie może zagrać w lidze przeciwko zabrzanom.

- Większą szansę na grę mam w Bielsku-Białej, dlatego zdecydowałem się wrócić do Podbeskidzia - powiedział Wodecki. – Do sezonu przygotowywałem się z Górnikiem, nie mam zaległości i jestem gotowy do gry – deklaruje Wodecki.

Pod nieobecność w bramce Górali Zajaca szansę na debiut w polskiej lidze otrzyma jego rodak 29-letni Ladislav Rybansky. W ataku być może zobaczymy ulubieńca bielskich kibiców Krzysztofa Chrapka.

Stadion Lechii jak dotąd jest szczęśliwy dla piłkarzy Podbeskidzia. Po awansie do ekstraklasy Górale wygrali na PGE Arenie 3:2 ( po dwóch golach Roberta Demjana i bramce Sylwestra Patejuka), a wiosną, kiedy bielszczanie walczyli o utrzymanie pokonali Lechię w Gdańsku 2:1. –Historię trzeba znać, ale nie można nią żyć – powtarza słowa Czesława Michniewicza obrońca Podbeskidzia Błażej Telichowski. – Teraz mamy nowy sezony, piszemy nowy rodział. Nie oznacza to, że nie powalczymy w Gdańsku o zwycięstwo – dodaje obrońca bielszczan.

Dziennik Zachodni


Polecamy