Wisła wrzuci wyższy bieg?
Plan minimum, czyli przejście pierwszej przeszkody w drodze do Ligi Mistrzów wykonany. Wisła pewnie pokonała mistrza Łotwy, Skonto. Mistrz Polski w trzeciej, przedostatniej rundzie kwalifikacji rozegra dzisiaj, pierwsze spotkanie z Liteksem Łowecz.
fot. Andrzej Banaś / Polskapresse
Jak zauważył Marek Koźmiński, były reprezentant Polski komentujący wespół z Mateuszem Borkiem wtorkowe spotkanie Wisły ze Skonto, wiślacy pod względem fizycznym nie byli w najlepszej dyspozycji. Gdyby jednak już teraz się w niej znajdowali, byłoby to… niebezpieczne
Podobnie myśli legenda Białej gwiazdy. - Nawet lepiej, że Wisła nie wygrała pięcioma, sześcioma bramkami - stwierdził Maciej Żurawski po wyeliminowaniu Łotyszy. „Żuraw” wyjaśnił, że gdyby mistrzowie Polski zdobyli więcej bramek niż udało się im zdobyć, mogłaby ich dopaść zbytnia pewność siebie, co przełożyłoby się z kolei na zlekceważenie Bułgarów.
- Graliśmy z nimi sparing przed sezonem i był to bardzo ciężki mecz - mówi Cezary Wilk o dzisiejszym przeciwniku Wisły.
Z Liteksem będzie się Wiśle grało przede wszystkim… inaczej, niż ze Skonto. Maor Melikson uważa, że Bułgarzy to mocna drużyna. Dodaje on jednak, że Wisła również takową jest… Kew Jaliens uważa, że Liteks to zespół grający ofensywny futbol, zatem będzie szansa na kontrataki i taką grę, jaką Wisła lubi najbardziej, czyli ofensywną.
Ot, cała różnica między murującym swoją bramkę Skonto, a grającym ofensywnie i z polotem, Liteksem. Póki co, we środę Wisła w rezerwowym składzie pokonała towarzysko świeżo upieczonego drugoligowca, Garbarnię Kraków 3:0 (bramki: Garguła, Biton, Jirsak).
Liteks Łowecz - Wisła Kraków - relacja NA ŻYWO od 19.30 w Ekstraklasa.net!
