menu

Wisła Puławy - Radomiak Radom 1:0.

8 lutego 2017, 18:09 | WŁ

Radomiak Radom w meczu sparingowym przegrał 0:1 z Wisłą w Puławach. Kontuzji doznali dwaj piłkarze, Bartosz Sulkowski i Szymon Stanisławski.

Szymon Stanisławski podczas meczu z Wisłą nabawił się kontuzji.
Szymon Stanisławski podczas meczu z Wisłą nabawił się kontuzji.
fot. Włodzimierz Łyżwa

Wisła Puławy - Radomiak Radom 1:0 (0:0)
Bramka: Konrad Nowak 65.

Wisła, 1 połowa: Witan - Sedlewski, Żemło, Pielach, Turzyniecki, Smektała, Płonowski, Maksymiuk, Szczotka, Darmochwał, Nowak.
Wisła, 2 połowa: Penkowec - Turzyniecki, Poznański, Gusocenko, Hiszpański, Pożak, Cierpka, Głaz, Skrzypek, Patejuk, Patora (62’ Nowak).

Radomiak: Szady (46 Adamczyk) - Stróżka, Świdzikowski (46 Grudniewski), Gurzęda, Sulkowski (24 Spychała) - Tarnowski (82 Gilewski), Kościelny, Colina (68 Leandro), Filipowicz (68 Stąporski), Kwiek, Stanisławski (46 Cupriak).

Czy granie przy blisko 10 stopniowym mrozie, na niezbyt dobrze przygotowanym boisku - ma jakiś sens. Dodać, do tego trzeba jeszcze, że gospodarze nie zapewnili na ten mecz trójki sędziowskiej (grała drużyna pierwszoligowa z drugoligową).

Niestety Radomiak wyjazd do Puław i mecz z Wisłą okupił dwoma kontuzjami. Już po kwadransie gry zszedł z boiska lewy obrońca, Bartosz Sulkowski. - Zostałem mocno uderzony przez jednego z piłkarzy Wisły w mięsień czworogłowy. Poczułem ból i poprosiłem o zmianę. Mam nadzieję, że to nic groźnego - mówił po meczu Bartosz Sulkowski.

Pod koniec pierwszej połowy na mocno oblodzone boisko upadł Szymon Stanisławski i poczuł mocny ból w nodze w okolicach kolana. W drugiej połowie już się nie pojawił na boisku.
Sztab medyczny Radomiaka uspakaja, że to nie są groźne urazy i obaj piłkarze, za trzy, cztery dni powinni wrócić do treningów.

Radomiak w pierwszych 45 minutach grał mądrą piłkę. Zieloni stworzyli sobie kilka bardzo dobrych okazji bramkowych. Już na początku meczu, bliski pokonania bramkarza Wisły, był Paweł Tarnowski. Później po strzale Szymona Stanisławskiego, piłka trafiła w poprzeczkę. Pod koniec tej części gry dobrej sytuacji nie wykorzystał Maciej Filipowicz. Druga połowa dużo gorsza w wykonaniu radomian. Gospodarze po kontrze i strzale głową Konrada Nowaka zapewnili sobie wygraną.

W meczu z Wisłą z różnych przyczyn nie zagrali: Matthieu Bemba, Dariusz Brągiel, Radosław Mikołajczak, Damian Szpak, Maciej Wojczuk, Chinonso Agu, Piotr Banasiak.

Kolejny mecz sparingowy Radomiak rozegra już w najbliższą sobotę. Rywalem będzie pierwszoligowe Zagłębie Sosnowiec. Początek meczu o godzinie 13 na boisku Skry w Częstochowie.

Zdaniem trenera
Verner Liczka, Radomiak: - Był to bardzo dobry mecz z obu stron. W tych ciężkich warunkach było miejsce na piłkę. Nasz występ był bardzo dobry i najlepszy z tych wszystkich dotychczasowych meczów na sztucznym boisku. Co do urazów Bartka Sulkowskiego i Szymona Stanisławskiego, mam nadzieję, że to nic groźnego.


Polecamy