menu

Na transferze Jarosława Niezgody z Legii Warszawa do Portland Timbers zarobią kluby z Puław i Opola Lubelskiego

3 lutego 2020, 11:40 | know

Jarosław Niezgoda, który karierę piłkarską zaczynał w zespołach z Opola Lubelskiego oraz Puław, przeszedł z Legii Warszawa do Portland Timbers. Według medialnych doniesień klub z MLS zapłacił za napastnika blisko 4 miliony euro. Część tych pieniędzy trafi na konta klubów z regionu.


fot. Andrzej Banas / Polska Press

fot. Portland Timbers

fot. Andrzej Banas / Polska Press
fot bartek syta / polska press
fot. Bartek Syta

fot. Andrzej Banas / Polska Press

fot. Andrzej Banas / Polska Press

fot. Bartek Syta

fot. Bartek Syta

fot. Andrzej Banas / Polska Press

fot. Andrzej Banas / Polska Press
1 / 10

Pochodzący z Wólki Kolczyńskiej 25-letni Niezgoda jest wychowankiem Opolanina Opole Lubelskie, którego zawodnikiem był w sezonach 2006/07 i 2007/08, a następnie został wypożyczony do Wisły Puławy. W marcu 2010 roku „Duma Powiśla” pozyskała go na zasadzie transferu definitywnego. W pierwszej drużynie Wisły zadebiutował 21 listopada 2012 roku, w drugoligowym meczu z Pelikanem Łowicz. W zespole z Puław Jarosław Niezgoda występował do stycznia 2016 roku, gdy podpisał kontrakt z Legią Warszawa.

Jeżeli potwierdzą się informacje o tym, że klub z Portland zapłacił za Niezgodę ok. 4 mln euro, wówczas na konto puławian może trafić ponad 400 tys. złotych. Natomiast Opolanin może otrzymać ponad 80 tysięcy złotych.

- Na tym etapie o kwotach nie będę się wypowiadał. Raz, że nie możemy, a poza tym nie znamy oficjalnych informacji. Natomiast na pewno każde pieniądze, które trafią do klubu bardzo się przydadzą. Wydatki zawsze się znajdą – mówi Piotr Owczarzak. Prezes Wisły nie zdradza także, czy w kontrakcie z Legią klub z Puław zastrzegł sobie dodatkowe pieniądze w przypadku sprzedaży Niezgody do kolejnego klubu.

Kluby z naszego regionu otrzymają pieniądze za transfer Niezgody do Portland dzięki mechanizmowi „solidarity payment”. Określa on wynagrodzenie wszystkim klubom, które przyczyniły się do wyszkolenia piłkarza między 12. a 23. rokiem życia. Do podziału jest 5 procent sumy kwoty transferu.

- Oczywiście interesujemy się tym tematem, ale kwoty, którą możemy otrzymać jeszcze nie rozpatrywaliśmy. Złożyliśmy natomiast już odpowiednie dokumenty do PZPN, potwierdzające pobyt Jarka w naszym klubie. Od nas nic więcej już nie zależy. Przekazaliśmy dokumenty i czekamy – mówi Mariusz Bigos, prezes Opolanina Opole Lubelskie.

Obaj nasi rozmówcy nie mają wątpliwości, że tzw. „mechanizm solidarności” jest potrzebny i działa motywująca dla klubów, w których młodzi chłopcy rozpoczynają przygodę z piłką nożną. - Jesteśmy małym klubem i dzięki takim zastrzykom gotówki możemy się rozwijać. Mamy możliwość szkolić młodzież na wyższym poziomie. Z drużyną seniorów chcemy osiągnąć, jak najlepszy wynik, ale postawiliśmy przede wszystkim właśnie na szkolenie – podkreśla Mariusz Bigos.

Również w klubie z Puław, którego drużyna seniorów walczy o awans do drugiej ligi, nie zapominają o pracy z młodzieżą. - Każdemu klubowi zależy, żeby szkolenie było jak najlepsze, a wychowankowie trafiali do jak najlepszych drużyn. W tym roku w Wiśle wprowadziliśmy program szkoleniowy i do każdej grupy młodzieżowej przypisanych jest dwóch trenerów koordynatorów, którzy odpowiadają za treningi i kontakty z klubami. Skupiamy się na szkoleniu piłkarzy, których już mamy u siebie, ale również szukamy utalentowanych chłopców z okolic – przyznaje Piotr Owczarzak, prezes Wisły.

[polecane]19711887,19701781,19706655,19697643,19702091,519708203,1;POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:[/polecane]