Wisła Puławy uratowała remis ze Zniczem
Piłkarze drugoligowej Wisły Puławy potwierdzili, że jesienią własne boisko nie jest ich dużym atutem. Chociaż z drugiej strony faworytem spotkania byli goście, którzy w dodatku w miarę szybko strzelili gola. Duma Powiśla grała jednak do końca i w nagrodę wywalczyła punkt, który w końcowym rozrachunku może okazać się na wagę złota.
fot. Jakub Hereta/Kurier Lubelski
Miejscowi do starcia z ekipą z Pruszkowa przystąpili w mocniejszym niż w ostatnich meczach składzie. Jednak w pierwszych minutach optyczną przewagę osiągnęli goście uwieńczając to golem Adriana Paluchowskiego. Snajper Znicza strzelił 12. bramkę w sezonie i wyszedł na prowadzenie listy strzelców.
Puławianie grali słabo i duet trenerski Jacek Magnu-szewski - Marek Nowak jeszcze przed przerwą dokonał dwóch zmian, ale początkowo nie dały one żadnych efektów.
W 77 min do wyrównania doprowadził Szymon Martuś, dla którego było to pierwsze jesienne trafienie. Wiślacy mogli zremisować, ponieważ od 82 min Znicz grał w osłabieniu. Niestety, wynik już się nie zmienił.
Wisła Puławy - Znicz Pruszków 1:1
Bramki: Martuś 77 - Paluchowski 22
Wisła: Penkowec - Gawrysiak, Jakubiec, Pielach, Kwiatkowski (39 Szczotka), Charzewski (38 Nowosielski), Maksymiuk, Wiącek, Litwniuk (67 Martuś), Kłusek I (68 Niezgoda) - Nowak. Trener: Jacek Magnuszewski
Znicz: Pazdan - Banaszewski (90 Grudniewski), Jaczewski, Biedrzycki, Jędrych, Kopciński, Kucharski I, Machalski (90 Szymula), Olczak, Pieczara (74 Niksiński I), Paluchowski. Trener: Robert Kochański
Sędziował: Tomasz Krawczyk (Piotrków Trybunalski)
Widzów: 400