Wisła Płock o trzy punkty bliżej Ekstraklasy. Zdecydowały dwa szybkie gole
W 29. kolejce pierwszej ligi Miedź Legnica przegrała u siebie z Wisłą Płock 0:2. Goście oba gole strzelili w pierwszych dziesięciu minutach. Najpierw z karnego trafił Krzysztof Janus, a po chwili gola strzelił Mikołaj Lebedyński.
fot. PRZEMYSŁAW ŚWIDERSKI/POLSKA PRESS
Piłkarze Wisły Płock fantastycznie rozpoczęli spotkanie w Legnicy. Już w 5. minucie sędzia podyktował rzut karny dla "Nafciarzy", którego skutecznym egzekutorem okazał się Krzysztof Janus i pewnym strzałem w górny róg bramki dał prowadzenie swojej drużynie.
Cztery minuty później było już 2:0 dla gości tego meczu. Tym razem do siatki Miedzi trafił Mikołaj Lebedyński, który wykorzystał dokładne dośrodkowanie z rzutu rożnego Cezarego Stefańczyka.
W całym spotkaniu przewagę miała Wisła i w 37. minucie mogła prowadzić nawet 3:0, ale strzał Przemysława Szymińskiego, który ładnie wyszedł do dośrodkowania z boku boiska fantastycznie wybronił Dawid Smug.
W drugiej części meczu już niestety działo się troszkę mniej. Miedź Legnica najlepszą okazję do choćby zmniejszenia rozmiarów porażki miała w 67. minucie spotkania, kiedy to Mateusz Szczepaniak stanął przed znakomitą szansą na zdobycie bramki, ale jego uderzenie zdołał w bardzo dobrym stylu obronić Seweryn Kiełpin.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Wisły Płock, co daje im coraz większe szanse na awans do T-Mobile Ekstraklasy. "Nafciarze" od dłuższego czasu plasują się na drugiej pozycji w ligowej tabeli tuż za plecami Zagłębia Lubin.
W następnej kolejce rozgrywek 1. ligi Wisła Płock zagra bardzo ważny mecz u siebie z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza, która jako trzecia liczy się w walce o awans, natomiast Miedź za przeciwnika w meczu wyjazdowym będzie mieć Wigry Suwałki.