menu

Wrócił Małecki, wiślacki król tatuaży (WIDEO)

28 marca 2013, 13:22 | Bartosz Michalak

"Mały" w udzielanych przez siebie wywiadach nigdy nie ukrywa swojego przywiązania do religii, jak również historii i tradycji. Stąd też tematem jego tatuaży nie są między innymi idiotyczno-debilne chińskie smoki, a narodowe symbole.

Patryk Małecki przed wyjazdem do Turcji nie raz był krytykowany za swoje kontrowersyjne zachowania. Kto jednak w tak młodym wieku nie popełnia błędów? Szczególnie, jeśli w tym okresie życia zostaje się jednym z najlepszych piłkarzy w swoim kraju.

Tego zawodnika zawsze można było jednak podziwiać za ogromny szacunek, jakim darzy wybitne polskie jednostki, jak również religijność, która w jego przypadku nigdy nie była na pokaz. Prawdą jest, że Patryk Małecki w kościele stara się być kilka razy w tygodniu.

Dlatego też zrobione do tej pory tatuaże przez "Małego" są bardzo przemyślanymi i co najważniejsze, mądrymi decyzjami.

Polub nowy funpage Wisły Kraków! Bądź na bieżąco!


Z szacunku do legendy Wisły Kraków

- Jest to dla mnie ważna postać, legenda Wisły. Długo myślałem nad tym, żeby zrobić sobie taki tatuaż. Był to człowiek z charakterem, który kochał Wisłę i dlatego postanowiłem zrobić taki tatuaż - wyjaśnił "Mały" w wywiadzie dla wislakrakow.com, po zrobienie sobie na ramieniu podobizny Henryka Reymana.

Z podziwu do papieża Polaka

- Jestem z tego tatuażu bardzo dumny. Dzięki niemu czuję, że papież cały czas jest blisko mnie - mówił Patryk Małecki zaraz po wytatuowaniu sobie na przedramieniu podobizny Jana Pawła II.

Piłkarz Wisły po strzeleniu bramki APOEL-owi Nikozja w eliminacjach do Ligi Mistrzów pokazał kibicom w całej Polsce, jak ważną dla niego postacią jest Jan Paweł II:

Religia fundamentem w życiu piłkarza

Do Polaka papieża dołączył następnie kościół Mariacki, który symbolizuje przywiązanie Małeckiego do tego wyjątkowego miejsca w Krakowie, w którym nierzadko można spotkać piłkarza.

Natomiast na klatce piersiowej "Małego" znajduje się wytatuowany różaniec, który... jest zawsze blisko zawodnika. Piłkarz dzięki temu, podobnie jak w przypadku Jana Pawła II, czuje pewnego rodzaju bezpieczeństwo.

Powrót Małeckiego zwiastunem powrotu sukcesów?

Już w poniedziałek Wisła Kraków na czele z Patrykiem Małeckim zagra w Gdańsku z miejscową Lechią. Mimo, że spotkania między tymi drużynami określane są jako "mecze przyjaźni", przede wszystkim będzie to bardzo ważny pojedynek w kontekście europejskich pucharów, do których "Biała Gwiazda" przy dobrej grze na wiosnę, może dostać się poprzez zajęcie wysokiej lokaty w T-Mobile Ekstraklasie.

Małecki po powrocie do Wisły w znacznym stopniu przyczynił się do awansu swojej ekipy do półfinału Pucharu Polski. Czy zatem comeback Małeckiego do Wisły będzie powrotem sukcesów na Reymonta?

Twitter


Polecamy