Wisła Kraków. Oceny piłkarzy „Białej Gwiazdy” za mecz z Koroną Kielce
11 maja 2019, 03:27 | Bartosz Karcz
To nie był z całą pewnością najlepszy mecz Wisły Kraków w sezonie. Wygrana 1:0 z Koroną Kielce, zwłaszcza wobec problemów kadrowych „Białej Gwiazdy”, ma swoją wartość i trudno specjalnie ganić za piątkowy występ wiślaków. Zagrali po prostu przeciętny mecz, w którym wykorzystali swoją szansę na to, żeby zgarnąć komplet punktów. A te trzy „oczka” mają swoją wartość, bo sprawiają, że „Biała Gwiazda” jest już bardzo blisko wygrania grupy spadkowej. Oto nasze oceny piłkarzy Wisły za mecz z Koroną Kielce.
Jeden z lepszych meczów bramkarza Wisły Kraków w tym sezonie. Bronił praktycznie wszystko w tym spotkaniu. Zagrał na solidną „siódemkę”, ale że pamiętamy w jakim stylu złapał, a nie odbił piłkę, po strzale Jakuba Żubrowskiego, to dokładamy chłopakowi jeszcze jeden punkt w górę.
fot. Andrzej Banaś
fot. Andrzej Banaś
Znów musiał zagrać nie do końca na swojej pozycji, bo na prawej obronie. Było solidnie, ale tylko tyle. Złapał też czwartą żółtą kartkę w sezonie i już wiadomo, że nie rozegra wszystkich meczów w sezonie, choć do tej pory miał komplet. Pauzuje w Gdyni, ale zadeklarował, że i tak poleci z drużyną nad Bałtyk wspierać kolegów.
fot. Andrzej Banaś
fot. Andrzej Banaś
Kolejny solidny występ 15-latka, ale czy kogokolwiek to jeszcze dziwi? Co ciekawe, kilka razy potrafił wygrać nawet twarde, męskie pojedynki. To już naprawdę zaczyna być prawdziwy mężczyzna, a nie dziecko rzucone na głęboką wodę, żeby nauczyło się pływać…
fot. Andrzej Banaś
fot. Andrzej Banaś
To jak rozwinął się ten chłopak przez ostatnie kilka tygodni, budzi uznanie. Kolejny bardzo dobry mecz. Pewny w obronie, dołożył swoją nie tyle cegiełkę, co wielką cegłę do zwycięstwa Wisły, bo to po faulu na nim sędzia podyktował rzut karny.
fot. Andrzej Banaś
fot. Andrzej Banaś
Z występów, której zaliczył w ostatnim czasie, ten był najlepszy. Może jeszcze trochę brakuje, żeby na temat Grabowskiego wypisywać peany, ale solidność ligowa w jego grze już zagościła.
fot. Andrzej Banaś
fot. Andrzej Banaś
Cóż, wyraźnie widać było po nim przerwę w treningach i ligowych występach. Sam zawiesił sobie wcześniejszymi występami wysoko poprzeczkę, a w meczu z Koroną Kielce, jak na jego umiejętności, było stanowczo zbyt wiele strat, takiej momentami wręcz niechlujnej gry.
fot. Andrzej Banaś
fot. Andrzej Banaś
Wypadł zdecydowanie lepiej od Bashy w tym meczu. Też miewał nieudane zagrania w tym spotkaniu, ale kilka razy błysnął z kolei takimi akcjami, że trybuny przeszywał pomruk uznania. Ten chłopak ma naprawdę duże papiery na grę. Imponuje lekkość, z jaką zdobywa teren i – będziemy to powtarzać do znudzenia – to jest wręcz fenomen, że Wisła sprowadziła tej klasy piłkarza, będąc zimą na skraju bankructwa.
fot. Andrzej Banaś
fot. Andrzej Banaś
Niby zagrał dość przeciętnie, ale… No właśnie. Trudno nie podnieść chłopakowi oceny z wyjściowej „piątki” skoro to jego gol zapewnił drużynie wygraną. Owszem bramkarz Korony wyczuł jego intencje, ale tak jak w Zabrzu, Kolar strzelił na tyle mocno i precyzyjnie, żeby zniwelować do zera szanse na obronę „jedenastki”. Jeśli przy tym przyjrzeć się jego grze obronnej, to znów kilka razy świetnie zachował się we własnym polu karnym, wybijając sprzed nosa piłkę rywalom.
fot. Andrzej Banaś
fot. Andrzej Banaś
Zagubił gdzieś formę, którą imponował jeszcze kilka tygodni temu. To nie był mecz, w którym Drzazga byłby specjalnie widoczny.
fot. Andrzej Banaś
fot. Andrzej Banaś
Zakończył ten mecz bardzo szybko po brutalnym faulu. Rozmawialiśmy po spotkaniu z sędzią Pawłem Gilem, który siedział na wozie VAR. Ocenił to przewinienie jako książkową żółtą kartkę. Cóż, mamy wątpliwości. Tym bardziej, że skutki faulu Gnjaticia są opłakane. Peszko już w tym sezonie raczej nie zagra. Czy zagra jeszcze w Wiśle, pokaże czas…
fot. Andrzej Banaś
fot. Andrzej Banaś
Musiał w trybie ekspresowym zameldować się na boisku i początkowo był lekko przestraszony. Im jednak „dalej w las”, tym było lepiej. No, może poza nieplanowanym strzałem, którym mógł zaskoczyć własnego bramkarza. Ale też chłopak pokazał raz, czy drugi, że ma potencjał, że potrafi błysnąć w grze ofensywnej. Powiedzmy zatem tak – zaintrygował nas swoją grą i na pewno zasłużył na kolejne szanse.
fot. Andrzej Banaś
fot. Andrzej Banaś
1 / 16
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Oglądaj mecze Ekstraklasy na żywo online w Player.pl >>>;nf
[polecane]16397261, 16392251, 16394257, 16400529, 16426143, 6651329[/polecane]
Komentarze (0)
>