Wisła Kraków. Marko Kolar: Zawsze idę do końca
Marko Kolar był bohaterem piątkowego meczu Wisły Kraków z Górnikiem w Zabrzu. Liczby nie kłamią. Chorwat wywalczył rzut karny, następnie go wykorzystał, a w drugiej połowie strzelił kolejną bramkę, która dała „Białej Gwieździe” wygraną 2:1.
fot. Anna Kaczmarz
– Myślę, że tak – odpowiedział Marko Kolar na pytanie, czy to był jego najlepszy występ w dotychczasowej przygodzie z Wisłą Kraków. Dodał również: – Zagraliśmy dobrze jako zespół. A jak wszyscy zrobią to, czego chce od nas trener, to takie są efekty. Trener mówił nam, że w tym meczu nie gramy wysokim pressingiem, że poczekamy na nich i z kontry spróbujemy coś zrobić. Okazało się, że to był dobry pomysł.
Nie byłoby pierwszej bramki dla Wisły, gdyby Kolar nie poszedł za z pozoru straconą piłką. Dzięki temu wyprzedził bramkarza Górnika Martina Chudego, a ten sfaulował wiślaka i mieliśmy w Zabrzu rzut karny. – Ja zawsze idę do końca – uśmiecha się zawodnik „Białej Gwiazdy”. – Tego uczyli mnie już trenerzy w Chorwacji. Zdążyłem dotknąć piłkę przed bramkarzem i jestem na sto procent pewny, że był rzut karny.
Mimo iż Kolar był faulowany, nie miał wątpliwości, żeby podejść do jedenastki, Był zresztą wyznaczony jako pierwszy do wykonywania rzuty karnego. Chudy wyczuł jego intencje, ale piłka została na tyle dobrze uderzona, że bramkarz Górnika nie zdołał jej zatrzymać. – Wyczuł intencje, ale bramka jest bramka – uśmiecha się Kolar.
Wisła bardzo dobrze rozpoczęła drugą połowę, bo znów do siatki trafił Chorwat. Zrobił to zresztą w świetnym stylu, pięknie ogrywając Dani Suareza.
– Po przerwie zmieniliśmy taktykę, chcieliśmy mocniej zaatakować rywali – tłumaczy Kolar. – A co do bramki, to przede wszystkim Vukan Savicević zagrał świetną piłkę, a ja zrobiłem to, czego oczekuje się ode mnie. Strzeliłem bramkę.
Teraz Marko Kolar ma już tylko dwa cele do końca sezonu. Ten zespołowy to obrona dziewiątego miejsca w tabeli, indywidualnie strzelenie jeszcze tylu bramek, żeby wyprzedzić Zdenka Ondraska w klasyfikacji wiślackich strzelców. Do tej pory Chorwat strzelił dziewięć goli, czyli brakuje mu dwóch trafień do Czecha.
– Chcemy być pierwsi w grupie spadkowej i zrobiliśmy w Zabrzu duży krok w tym kierunku. Jeśli natomiast chodzi o mnie, to oczywiście chcę w każdym meczu strzelać bramki. Mam nadzieję, że uda mi się być regularnym w kolejnych meczach – wyjaśnia piłkarz.
[xlink]deb998ab-d4e7-eebe-c11b-3f68dd93a295,0d5ff0af-0b56-845f-e9ad-da4741a2426f[/xlink]
Autor Bartosz Karcz
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Oglądaj mecze Ekstraklasy na żywo online w Player.pl >>>;nf
[polecane]16397261, 16392251, 16394257, 16400529, 16426143, 6651329[/polecane]