Wisła Kraków. Flaga „Wisła Sharks” zniknęła ze stadionu przy Reymonta
Podczas ostatniego meczu "Białej Gwiazdy" z Wisłą Płock z trybuny, na której zasiadają najbardziej fanatyczni kibice krakowskiego klubu, zniknęły flagi bojówki "Wisła Sharks". Z kolei pod adresem jej lidera Pawła M., ps. „Misiek”, padały wrogie hasła.
Na początku rundy wiosennej pomiędzy nowymi właścicielami klubu, a częścią kibiców doszło do sporu. Dotyczył on kontrowersyjnej flagi „Wisła Sharks”. Prezes Wisły Rafał Wisłocki oznajmił, że nie będzie zgody na jej wywieszanie na stadionie. Płótna nie udało się jednak wyeliminować z obiektu przy Reymonta. Zawisło ono choćby podczas prestiżowego spotkania z Legią Warszawa transmitowanego przez TVP.
Podczas poniedziałkowego meczu z Wisłą Płock flagi już nie było. „Tak ze stadionu Wisły znikają Sharksi. Tam gdzie jest czarne kółeczko wcześniej był rekin. Ale dziś jakoś się nie rozwinął” – zauważył dziennikarz TVN Szymon Jadczak.
Tak ze stadionu Wisły znikają Sharksi. Tam gdzie jest czarne kółeczko wcześniej był rekin. Ale dziś jakoś się nie rozwinął. pic.twitter.com/oFeuaKQiJK— Szymon Jadczak (@SzJadczak) 22 kwietnia 2019
W minionym tygodniu policja dzięki zeznaniom "Miśka" zatrzymała kilkanaście osób związanych ze środowiskiem gangu Sharksów.
Przed meczem z płocką Wisłą pod adresem "Miśka" kibice zaintonowali przyśpiewkę: "Najpierw klub swój okradałeś, później braci wyprzedałeś". Podczas spotkania były lider kiboli Wisły był też regularnie wyzywany.
"Misiek" w październiku ubiegłego roku został zatrzymany we Włoszech, dokąd uciekł dwa dni przed wielką akcją CBŚ wymierzoną w niego i jego gang. Od kiedy Włosi wydali Pawła M. polskiej policji, przebywa on więzieniu na południu Polski. "Misiek" usłyszał zarzuty m.in. kierowania gangiem narkotykowym, rozbojów i brutalnych pobić.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
[xlink]0815dd74-d837-79a0-02d7-701342e53723,2d23e2fe-e803-96ed-6a92-02ca53b5a1ec[/xlink]