menu

Maciej Stolarczyk po meczu Wisły z Rakowem Częstochowa: Gol padł po niesłusznie podyktowanym rzucie wolnym

5 listopada 2019, 09:12 | (krzyk)

Wisła Kraków przegrała szósty mecz z rzędu w ekstraklasie, choć w poniedziałek na stadionie w Bełchatowie była bardzo bliska bezbramkowego remisu. Zdaniem trenera "Białej Gwiazdy" Macieja Stolarczyka jedyny gol dla Rakowa Częstochowa padł niesłusznie.

Maciej Stolarczyk
Maciej Stolarczyk
fot. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press

- Myślę, że spotkanie nie było wielkim widowiskiem. Nie było sytuacji podbramkowych. To był mecz na remis i takim rezultatem powinien się zakończyć. Bramka padła po rzucie wolnym, gdzie nie było faulu. Jest VAR, można to sprawdzić. Tak to jest w życiu, że jak nie idzie, to na całego. Nastał trudny moment, ale musimy być silni, by kolejny raz zaprezentować się zupełnie inaczej - powiedział na konferencji prasowej po meczu z Rakowem szkoleniowiec Wisły Kraków.

Stolarczyk podkreślał też, że wciąż zespół prześladują kontuzje. - Na rozgrzewce urazu doznał Vullnet Basha, później po brutalnym faulu z powodu rozcięcia nogi boisko musiał opuścić Michał Mak. Na pewno dla nas to trudny moment, ale musimy być silni, żeby w kolejnych meczach zaprezentować się zdecydowanie lepiej - stwierdził.

Trener Rakowa Marek Papszun zwrócił uwagę, że jego drużyna przechyliła szalę dzięki umiejętności wykonywania stałych fragmentów gry.

- Duże gratulacje dla chłopaków za świadomość i konsekwencję, bo przeciwnik został wyłączony i nie stworzył sobie żadnej sytuacji. My szukaliśmy swoich szans głównie po stałych fragmentach gry i mocno się do nich przygotowywaliśmy. To było widać. Cieszę się, że w końcu bramkę zdobył Tomas Petraszek. We wcześniejszych spotkaniach miał lepsze okazje, ale wówczas nie wpadło - powiedział.


[polecane] 19337513, 19333199, 6630381, 19343637, 19261659, 19265901[/polecane]

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce


Polecamy