Wisła Kraków z problemami przed meczem z Pogonią Szczecin [WIDEO]
Piłkarze Wisły Kraków przygotowują się do sobotniego meczu z Pogonią Szczecin pod wodzą trenerskiego duetu Kazimierz Kmiecik, Radosław Sobolewski. Już teraz wiadomo jednak, że „Biała Gwiazda” zagra pod Wałami Chrobrego osłabiona brakiem kilku zawodników, pauzujących za kartki, kontuzjowanych, ale również takich, których z gry wyłączają sprawy osobiste.
fot. Fot. Karolina Misztal
– Mamy swoje problemy – nie kryje trener Kazimierz Kmiecik. – Kto pojedzie do Szczecina, okaże się ostatecznie po treningu. Już teraz wiadomo jednak, że nie możemy skorzystać z kontuzjowanych Jakuba Pietrzaka, Zdenka Ondraska oraz pauzujących za kartki Bobana Jovicia i Patryka Małeckiego. Zobaczymy jak będzie wyglądała sytuacja z Richardem Guzmicsem, który ma drobne problemy zdrowotne.
Autor: Bartosz Karcz
Dodajmy, że w meczu z Pogonią nie wystąpi Maciej Sadlok, któremu urodziło się dziecko oraz Mateusz Zachara, który w najbliższy weekend będzie się żenił. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji trenerów Wisły.
– Pogoń to dobry przeciwnik – dodaje Kazimierz Kmiecik. – My też chcemy jednak podtrzymać swoją dobrą grę. Myślę, że wygra ten, kto strzeli o jedną bramkę więcej.
Smaczku konfrontacji Wisły z Pogonią dodaje osoba trenera „Portowców” Kazimierza Moskala, bardzo mocno związanego z krakowskim klubem. – Kaziu Moskal będzie robił wszystko, żeby wygrać – nie ma wątpliwości Kmiecik. – Obserwował nas w Lubinie, wie jak gramy, ale i tak wszystko pokaże boisko.
Trenerzy Wisły będą musieli znaleźć sposób na Adama Frączczaka, który przesunięty do ataku, był skuteczny w ostatnich meczach. – Mamy pomysł, jak zatrzymać Frączczaka – mówi krótko i konkretnie Kmiecik.
Wisła natomiast zagra zapewne z Petarem Brlekiem na skrzydle. W ten sposób trenerzy znajdą w wyjściowej jedenastce miejsce dla Chorwata, a także dla Krzysztofa Mączyńskiego i Denisa Popovicia.
– Rozmawialiśmy z Petarem i wiemy, że on grał na skrzydle, zarówno prawym jak i lewym. Nie jest to zatem dla niego nowa pozycja. W jakim jednak ostatecznie składzie wyjdziemy okaże się wtedy, jak będziemy wiedzieć kto jest zdrowy i zdolny do gry – tłumaczy Kazimierz Kmiecik.
Szkoleniowiec zdradził również, jak wygląda podział kompetencji w sztabie szkoleniowym. – Przed treningiem siadamy wszyscy razem i omawiamy, co jest potrzebne. Wiadomo, że Radek Sobolewski jest bardziej energiczny ode mnie. Żyje tym wszystkim, on jest szefem na treningach, ale decyzję o składzie podejmujemy wspólnie z całym sztabem.
Kmiecik zapytany, jakie cele przed trenerskim duetem postawił zarząd Wisły, mówi z kolei: – Nikt nie stawiał przed nami żadnego konkretnego celu, ale my sami wiemy, o co gramy. Żebyśmy rozjechali się na urlopy w dobrych humorach, na koniec roku chcemy być w pierwszej ósemce i w półfinale Pucharu Polski.