Wisła Kraków - Ruch Chorzów LIVE! Punkty potrzebne jak tlen
Przed tygodniem wielkie derby, teraz mecz przyjaźni – to scenariusz obu krakowskich zespołów na ostatnie dwie kolejki. Cracovia swoje spotkanie w ramach 5. rundy rozgrywek ma już za sobą. W piątek wspaniałomyślnie oddała punkty ostatniemu w tabeli Lechowi. Czy Wisła okaże się równie altruistyczna i pozwoli związanemu niedawną zgodą Ruchowi na zwycięstwo?
Niebiescy z pewnością bardzo by tego chcieli. W czterech poprzednich kolejkach zdobyli tylko cztery oczka co aktualnie premiuje ich dopiero czternastą pozycją w tabeli. Strefa spadkowa niebezpiecznie się więc zbliża. Aby uniknąć spotkania pierwszego stopnia, chorzowianie muszą powrócić na zwycięską ścieżkę. A z kim lepiej to zrobić, jak nie z zamykającą tabelę Wisłą?
Biała Gwiazda, podobnie zresztą jak Ruch rozpoczęła ten sezon od zwycięstwa. Wygrana 2-1 z Pogonią Szczecin na otwarcie rozgrywek pozwalała pozytywnie patrzeć w przyszłość. Na tym jednym spotkaniu dobre wiadomości się jednak skończyły. Kolejne ligowe spotkania to już seria porażek zakończonych tą najbardziej bolesną, bo w derbach Krakowa. Przed tygodniem podopieczni Dariusza Wdowczyka po bramkach Marcina Budzińskiego oraz Mateusza Szczepaniaka ulegli przy ulicy Kałuży tamtejszej Cracovii. Humorów nie poprawiło nawet honorowe trafienie Patryka Małeckiego.
Ostatnia kolejka nieco szczęśliwszą okazała się dla Ruchu. Chorzowianie przerwali nią serię wysokich porażek. Po zwycięstwie z Górnikiem Łęczna na otwarcie nowego sezonu, bez punktów powrócili z wyjazdów do Białegostoku oraz Gdyni. W ubiegły poniedziałek u siebie nie dali już sobie wydrzeć kompletu oczek – w nieco zmienionym składzie po szalonym spotkaniu zremisowali z Wisłą Płock 2-2. Na listę strzelców po stronie Niebieskich wpisał się pod koniec pierwszej połowy Mariusz Stępiński, a na zakończenie spotkania rzut karny dla swojej drużyny wykorzystał Rafał Grodzicki.
Zarówno piłkarze Wisły jak i Ruchu mogą narzekać na zmęczenie jeszcze przed premierowym gwizdkiem dzisiejszego spotkania. Oba zespoły mają w nogach nie tylko dziewięćdziesiąt minut pucharowego starcia, ale także dogrywkę i wyczerpujące psychocznie rzuty karne. Biała Gwiazda w starciu z Zagłębiem Sosnowiec oraz Niebiescy w Olsztynie po długotrwałych bojach ku swej radości odnieśli zwycięstwa. Kto i dzisiaj będzie mógł cieszyć się z wygranej?
W osiagnięciu zaplanowanego celu gospodarzom nie pomogą z pewnością kontuzjowani Paweł Brożek oraz Boban Jović. Wśród chorzowian do nieobecnego już od ponad roku Michała Helika może dołączyć Miłosz Przybecki, którego występ wciąż stoi pod znakiem zapytania. Na murawie w Krakowie zobaczyć będzie można natomiast powracającego po przerwie od ligowych rozgrywek Szymona Marciniaka.