menu

Wisła Kraków. Maciej Stolarczyk ma plan, jak ograć Miedź Legnica

26 lipca 2018, 15:36 | Bartosz Karcz

W drugiej kolejce ekstraklasy Wisła Kraków ponownie zagra przy ul. Reymonta. Tym razem „Biała Gwiazda” podejmie beniaminka, Miedź Legnica. Początek spotkania w piątek o godz. 20.30. Po remisie z Arką Gdynia na inaugurację sezonu, w krakowskiej ekipie tym razem chcą zaksięgować trzy punkty. – Już po meczu z Arką mówiłem, że z wielu rzeczy byłem zadowolony, ale kluczowej sprawa, czyli zdobycie trzech punktów, nie została załatwiona. Z tego powodu teraz najważniejszą rzeczą będzie dla nas właśnie zwycięstwo – powiedział trener Maciej Stolarczyk.


fot. Wojciech Matusik

Szkoleniowiec Wisły nie będzie w tym spotkaniu mógł skorzystać z takich piłkarzy, jak: Zoran Arsenić, Tibor Halilović, Matej Palcić czy Mateusz Lis. Problemy zdrowotne po meczu z Arką miał również Marcin Wasilewski, ale wszystko wskazuje na to, że będzie mógł grać. Co do pozostałych, Stolarczyk wyjaśnia: – Najbardziej optymistyczne prognozy są jeśli chodzi o Arsenicia i Lisa. Obaj powinni rozpocząć treningi z zespołem od przyszłego tygodnia. Halilović i Palcić jeszcze potrzebują trochę czasu, żeby wejść na wyższe obroty.

Maciej Stolarczyk chwali Miedź. Podkreśla, że to doświadczona drużyna. – Jest to beniaminek, ale ma zawodników, którzy wiedzą co to jest ekstraklasa. Jest to zespół doświadczony, ale my mamy swój plan do zrealizowania i będziemy chcieli go zaprezentować w piątkowy wieczór – mówi trener Wisły. Warto w tym miejscu dodać, że w ekipie z Legnicy grają m.in. Łukasz Garguła i Wojciech Łobodziński, czyli piłkarze, którzy w przeszłości reprezentowali „Białą Gwiazdę” i zdobywali z nią mistrzostwo Polski.

Wracając do planów Wisły na mecz z Miedzią, to mieści się w nich również poprawa skuteczności, która tak szwankowała w meczu z Arką. Stolarczyk, zapytany czy wiślacy nad poprawą tego elementu pracowali najmocniej w tygodniu poprzedzającym mecz z Miedzią, mówi: – Na pewno też, ale również chcielibyśmy poprawić organizację gry. Chcemy dobrze rozłożyć akcenty w ofensywie, ale również w obronie.

Po ostatnim spotkaniu humory w Wiśle na pewno byłyby lepsze, gdyby Rafał Boguski wykorzystał rzut karny. „Biała Gwiazda” zapewne wygrałaby wtedy to spotkanie. Kto teraz, jeśli znów sędzia podyktuje jedenastkę, będzie ją wykonywał? – Nie zdradzę tego, żeby nie ułatwiać zadania rywalom, ale mamy wyznaczonych egzekutorów w kolejności – mówi krótko trener Wisły.

Na pytanie, czy dojdzie do zmian w wyjściowym składzie w porównaniu do meczu z Arką, Stolarczyk odpowiedział natomiast: – Oceniam zespół przez pryzmat meczu, ale również codziennej pracy. Robimy też badania na co dzień, m.in. krwi. To są wszystkie elementy, które składają się na kształt wyjściowej jedenastki. Nie będę jednak odkrywał wszystkich kart, bo nie mamy aż tak licznej grupy, żebym mógł to zrobić.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce


Polecamy