Wisła Kraków. Maciej Stolarczyk: Będziemy gotowi na każdą Legię!
Piłkarze Wisły Kraków przygotowują się do meczu z Legią. Do Warszawy nie będą mogli pojechać kontuzjowani Marko Kolar i Tibor Halilović. Ten ostatni nabawił się urazu łydki w derbowym spotkaniu z Cracovią. Nastroje są jednak w ekipie „Białej Gwiazdy” bojowe, a trener Maciej Stolarczyk zapowiada walkę o zwycięstwo.
fot. Andrzej Banaś
– Czeka nas mecz po dwóch tygodniach przygotowań – mówi szkoleniowiec Wisły. – Zagramy bez Marko i Tibora, ale pozostali zawodnicy są przygotowani do tego spotkania. Mieliśmy kilka drobnych urazów, ale w każdym przypadku sztab medyczny sobie poradził i doprowadził do pełnej sprawności zawodników. Na pewno Legia jest w tej chwili zespołem innym, od tego który zaczął rozgrywki. Jest w tym momencie zespołem agresywnym, mocno zdeterminowanym. Widać, że nowy trener zmienił organizację gry. My mamy swój plan na ten mecz. Mam nadzieję, że będziemy świadkami dobrego widowiska. Zagrają zespoły z czuba tabeli, więc mam nadzieję, że będzie dużo emocji.
Kilka zespołów w tym sezonie zdobywało już punkty na stadionie Legii. Ostatnio zremisowała tam choćby Arka Gdynia. Trener Stolarczyk, zapytany czy korzystał z doświadczeń innych drużyn, które potrafiły „ugryźć” warszawian na ich terenie, mówi: – Na pewno sposoby gry tych zespołów dały im rezultaty takie, jaki chciały, choć nie wiem czy Arkę remis do końca zadowalał. Długimi fragmentami grała jednak na Legii bardzo dobrze. My mamy swój plan, mamy zawodników, którzy ten plan znają. Widziałem Legię w wielu spotkaniach i ułożyłem taki plan dla zespołu, który jesteśmy w stanie zrealizować.
Pozostaje pytanie, czy Legia zagra z Wisłą otwarty futbol, czy raczej będzie chciała wykorzystać błędy krakowian? – Legia jest bardzo wyrafinowana, choć w meczu ze Śląskiem, szczególnie w pierwszej połowie zagrała bardzo dobry futbol – przyznaje Stolarczyk. – Jesteśmy gotowi na każdą Legię. To drużyna, która jest zdyscyplinowana w swoich działaniach, ale przegrywała również w takim zestawieniu. Każdy zespół ma taki dzień, kiedy doznaje porażki. Ja mam nadzieję, że dla Legii taki dzień przyjdzie w niedzielę.
Tradycyjnie już Maciej Stolarczyk nie chciał zdradzać, czy szykuje niespodzianki w wyjściowym składzie. – To są elementy rywalizacji i planu na mecz, na danego przeciwnika – tłumaczy szkoleniowiec Wisły. – Rywalizacja podnosi formę sportową. Z rywalizacji zawsze wychodzi lepszy zawodnik. Musi grać ten, który jest w wyższej formie. Brak rywalizacji powoduje natomiast, że bodźcie motywacyjne muszą być podawane z innej strony. Dla mnie ocena codziennej pracy zawodników jest kluczowa. Na to spoglądam i to jest dla mnie najważniejsze. Nie chcę mówić o personaliach, ale na pewno codzienna postawa jest kluczowa dla tego, kto wybiegnie w podstawowej jedenastce.
Jednym z kandydatów do pierwszego składu jest Zoran Arsenić, który ostatnio udanie zastąpił kontuzjowanego Jakuba Bartkowskiego. Ciekawe zatem, czy Stolarczyk postawi na Chorwata, czy jednak wrócić do ustawienia na prawej obronie z Bartkowskim, który jest już zdrowy.
– Zoran pokazał, że jest zawodnikiem wszechstronnym, a ja takich zawodników bardzo sobie cenię – mówi Stolarczyk. – To jest zawodnik, który może pomóc na kilku pozycjach. Tacy zawodnicy są nieocenieni. Teraz wrócił Kuba, mam do dyspozycji dwóch zawodników na tę pozycję i… bardzo się z tego cieszę.
Trener Wisły był pytany, czy jego podopieczni specjalnie szykują się na pojedynki z Carlitosem, który jeszcze wiosną grał w zespole „Białej Gwiazdy”?
– To nie jest dobra droga jeśli chodzi o motywację – stwierdził trener. – Dla nas kluczowa jest rywalizacja z zespołem z Warszawy. To jest dla nas teraz punktem wyjścia. Carlitos ma swoja drogę, swoją ścieżkę rozwoju, a ja mam zawodników, z których jestem bardzo zadowolony. Jedno jest pewne, w tym meczu będę zainteresowany tylko zwycięstwem.
W ostatnim meczu z Cracovią wiślacy dali się zdominować rywalowi w drugiej połowie. Stolarczyk, pytany czy nie boi się, że Legia, która jest lepszym zespołem do „Pasów” może też tak zdominować krakowian, odpowiedział: – Tak, ale trzeba też podkreślić, ze zespół Cracovii zaczął lepiej funkcjonować w drugiej połowie. Moi piłkarze nie czuli się dobrze w takiej grze. Zdawaliśmy sobie z tego sprawę, dlatego ciężko pracowaliśmy na treningach, żeby tego typu sytuacjom zapobiec. Są różne scenariusze. Mieliśmy mecze, w których dominowaliśmy, ale nie wygrywaliśmy. A to rezultat jest kluczowy. Cel uświęca środki. Na Cracovii zespół był zdeterminowany, żeby zwyciężyć. Tak też się stało. Jeśli chodzi o niedzielny mecz, to tak jak mówiłem, mamy swój plan, ale nie można zapomnieć że gramy z mistrzem Polski. Drużyną która ma swoją jakość. Mam nadzieję, że oba zespoły będą myśleć o zwycięstwie, co przyniesie bardzo dobre widowisko.
Jak podkreśla Stolarczyk, problemem nie był dla niego wyjazd na mecze kadry kilku piłkarzy, choćby Martina Kostala, który do Krakowa wrócił dopiero w czwartek. – Jesteśmy zawsze w kontakcie z zawodnikami, którzy wyjeżdżają na kadrę – wyjaśnia szkoleniowiec. – To dla nas splendor mieć kadrowiczów. To jest sytuacja, z którą trzeba sobie poradzić. Kontrolujemy grę naszych zawodników. Znam ich wartość, ich profesjonalizm. To jest normalne, że takie rzeczy się zdarzają, a ja jestem dumny, że mamy w zespole piłkarzy, którzy reprezentują swoje kraje.
Na przedmeczowej konferencji prasowej nie brakowało też pytań o wspomnienia Macieja Stolarczyka, związane z grą przeciwko Legii w barwach Wisły. – W tamtych latach, kiedy zdobywaliśmy mistrzostwo, na Łazienkowskiej nie odnosiliśmy zwycięstw. Nie ukrywam jednak, że jeśli miałbym zamienić mistrzostwo, na wygraną z Legią, to nie zrobiłbym tego. Teraz też bym tego nie zrobił.
Na koniec padło pytanie o przyszłość, testowanego przez Wisłę Emmanuela Kumaha. – Jest z nami jeszcze do przyszłej środy i wtedy podejmiemy decyzję, jeśli chodzi o jego przydatności do zespołu – zakończył Stolarczyk.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Oglądaj mecze Ekstraklasy na żywo online w Player.pl >>>;nf
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Jesus Imaz: Gole zachowałem specjalnie na derby z Cracovią!
Jedyne takie derby Krakowa - dzieci kibicowały ile sił
Echa derbów Krakowa. "Takiego wydarzenia w historii polskiej piłki jeszcze nie było"
Henryk Kasperczak o trenerze Wisły Kraków
"Kraków. Stadion Wisły to wielka samowolka"
Wychowani w Krakowie, grają w Ekstraklasie. Znasz ich wszystkich?
[reklama]