menu

Wisła Kraków chce napastnika Ruchu Chorzów

14 maja 2014, 11:02 | Bartosz Karcz/Gazeta Krakowska

Wisła chce Macieja Jankowskiego. Napastnikowi kończy się kontrakt z Ruchem Chorzów, ale ma propozycje nie tylko z Krakowa.

Maciej Jankowski latem dostanie sporo ofert. Jedna z nich będzie z Wisły Kraków
Maciej Jankowski latem dostanie sporo ofert. Jedna z nich będzie z Wisły Kraków
fot. T-Mobile Ekstraklasa/x-news

Wisła od dłuższego czasu szuka napastnika, który stworzyłby realną konkurencję dla Pawła Brożka, o ile oczywiście ten przedłuży umowę z "Białą Gwiazdą". Wiele wskazuje na to, że napastnikiem, który od nowego sezonu zasili szeregi krakowskiego zespołu będzie Maciej Jankowski z Ruchu Chorzów.

Temat nie jest nowy. Wisła interesuje się tym zawodnikiem od dłuższego czasu. Już kilka razy robiła podchody pod "Jankesa", ale za każdym razem nic z transferu nie wychodziło. Tym razem może być jednak inaczej, bo "Biała Gwiazda" nie musi już negocjować kwoty odstępnego z Ruchem. Jankowskiemu kończy się bowiem kontrakt w Chorzowie, a mimo że dostał ofertę przedłużenia umowy, to nie spełniła ona jego oczekiwań i przy ul. Cichej raczej nie zostanie.

Z Wisłą natomiast Jankowski, a raczej jego menedżer rozmowy prowadzi. Trudno jednak w tym momencie jednoznacznie zawyrokować, jaki będzie efekt tych negocjacji, bo napastnik ma również oferty z innych polskich drużyn. Zainteresowane nim są: Jagiellonia Białystok, Lechia Gdańsk i Zagłębie Lubin. Gdyby w rozmowach chodziło jedynie o pieniądze, to za lidera tego wyścigu uznać należałoby Lechię, w której po zmianie właściciela jest sporo pieniędzy na wzmocnienia. Problem w tym, że Jankowski chce przede wszystkim grać, bo w Chorzowie nie miał ostatnio najlepszej passy. Gdyby przeszedł do Wisły, też oczywiście nikt nie dałby mu gwarancji występów w wyjściowej jedenastce, ale biorąc pod uwagę sytuację kadrową drużyny Franciszka Smudy, szanse na to miałby o wiele większe.

Skoro jesteśmy przy miejscu w podstawowym składzie, to warto wspomnieć, że Jankowski ostatnio stracił je w Chorzowie. Od początku piłkarskiej wiosny zagrał w siedmiu meczach w pełnym wymiarze czasowym. W 30. kolejce, gdy Ruch wygrał z Zawiszą w Bydgoszczy, Jankowski został zmieniony w 77 min, a w następnym spotkaniu z Lechią Gdańsk usiadł już na ławce rezerwowych. Tak samo było w potyczkach z Górnikiem w Zabrzu i Zawiszą Bydgoszcz w Chorzowie. W tym ostatnim meczu "Jankes" przypomniał jednak o sobie. Wszedł na boisko w 79 min i strzelił trzeciego gola dla "Niebieskich", pieczętując ich wygraną 3:1.
W całym sezonie Jankowski strzelił pięć bramek, co nie jest wielkim osiągnięciem, ale w Chorzowie można usłyszeć, że ten zawodnik szuka już bodźca (czytaj: zmiany klubu), który popchnąłby go do lepszej i skuteczniejszej gry.

Czy tym bodźcem będzie gra w Wiśle Kraków, przekonamy się niebawem, a na razie na pewno zainteresowanie "Białej Gwiazdy" tym napastnikiem doda smaczku zbliżającej się konfrontacji krakowian z "Niebieskimi". Mecz Ruch - Wisła już w najbliższy poniedziałek, a może to być kluczowe starcie w walce o trzecie miejsce.

Jeśli Jankowski ostatecznie zwiąże się kontraktem z Wisłą, to wszystko wskazuje na to, że będzie pracował na bramki dla "Białej Gwiazdy" razem z Łukaszem Gargułą. W minionym tygodniu informowaliśmy już, że Wisła jest bardzo blisko ustalenia warunków nowego kontraktu tego pomocnika. Te zostały już ustalone, kontrakt jest przygotowany i jeśli zatwierdzi go rada nadzorcza wiślackiej spółki, to "Guła" podpisze nową umowę z "Białą Gwiazdą" na rok z opcją przedłużenia jej o kolejny sezon.

Następny w kolejce jest Paweł Brożek. W tym przypadku na finalizację rozmów trzeba będzie jednak jeszcze trochę poczekać, bo na razie są one we wstępnej fazie. A jak to zwykle bywa w tego typu przypadkach, na razie piłkarz chce zarabiać więcej niż oferuje mu klub. W najbliższych tygodniach przekonamy się, czy obu stronom uda się osiągnąć kompromis i czy "Brozio" podpisze nową umowę z Wisłą. W jego przypadku w grę wchodzi minimum dwuletni kontrakt.

Gazeta Krakowska


Polecamy