menu

Wisła już z Brożkiem, ale bez Małeckiego

17 marca 2017, 09:39 | Bartosz Karcz

Piłkarze Wisły Kraków wciąż walczą o miejsce w pierwszej ósemce po sezonie zasadniczym. Biorąc pod uwagę sytuację w tabeli, dzisiejszy mecz „Białej Gwiazdy” z imienniczką z Płocka (początek o godz. 20.30) będzie niezwykle istotny.

Patryk Małecki (z lewej) dzisiaj Wiśle Kraków nie pomoże. Kibice mogą natomiast liczyć na gole Pawła Brożka
Patryk Małecki (z lewej) dzisiaj Wiśle Kraków nie pomoże. Kibice mogą natomiast liczyć na gole Pawła Brożka
fot. Fot. Anna Kaczmarz

"Nafciarze" zajmują bowiem 9. miejsce i tracą do siódmej Wisły Kraków dwa punkty. Jeśli zatem podopieczni Kiko Ramireza wygrają, to mają szansę na cztery kolejki przed końcem fazy zasadniczej złapać głębszy oddech. Trudno się zatem dziwić, że hiszpański szkoleniowiec mówi: - Ten mecz jest dla nas jak wielki finał. Chcemy zakończyć sezon w górnej ósemce, dlatego mamy walczyć, mamy cierpieć na boisku, jeśli będzie trzeba. Mamy zrobić wszystko, żeby ten cel zrealizować!

Ramirez nie ma w pełni komfortowej sytuacji kadrowej przed dzisiejszą potyczką. Stracił na nią Patryka Małeckiego, który w meczu z Legią w Warszawie zobaczył ósmą żółtą kartkę w tym sezonie i będzie musiał pauzować w jednym spotkaniu. Wszystko wskazuje na to, że „Małego” zastąpi na skrzydle Francuz Hugo Videmont, choć Ramirez uciekał wczoraj od jednoznacznej deklaracji w tej sprawie.

- To jest sytuacja, o jakiej mówiłem w poprzednich tygodniach - tłumaczy Hiszpan. - Kartki, tak jak w przypadku Patryka, czy kontuzje, mogą otworzyć szansę komuś innemu. Taki moment nadchodzi właśnie teraz. Zawodnicy, którzy ciężko pracują, staną przed swoją szansą. Rozmawiałem o tym z nimi, mówiłem im, że muszą być cierpliwi. Jestem przekonany, że stać ich na to, by pomóc drużynie. Uważam, że zarówno Hugo, jak i pozostali piłkarze, którzy czekają na swoją szansę, są gotowi do gry. Mamy wiele wariantów, z których możemy skorzystać w piątek. Jeśli chodzi o Hugo, to z mojej perspektywy jest to bardzo ważny zawodnik i wierzę, że jeszcze dużo nam pomoże - dodaje szkoleniowiec.

Wisła nie będzie mogła dzisiaj skorzystać z Małeckiego, za to poprawiła się sytuacja w ataku. W Warszawie do dyspozycji Ramireza był tylko Mateusz Zachara. Teraz dochodzi Paweł Brożek, który uporał się już z urazem kolana i pali się do gry. Z napastników wciąż pauzować musi zatem tylko Zdenek Ondrasek, ale, jak przekonuje Ramirez, Czech będzie gotowy na mecz z Lechem Poznań, który zostanie rozegrany za dwa tygodnie, po przerwie na spotkania reprezentacji. Czasu na dojście do pełnej sprawności Ondrasek ma zatem dużo.

W krakowskiej drużynie nie kryją, że „Białą Gwiazdę” czeka dzisiaj bardzo trudne zadanie. Kiko Ramirez mocno chwali ekipę z Płocka i jednocześnie przestrzega: - To jest taka sama drużyna jak nasza. Walczy o to samo, co my. Zostało niewiele spotkań i nikt nie ma już czasu na odpoczynek, na relaks. W każdym meczu musimy walczyć jak w finale, bo jesteśmy już na takim etapie sezonu, że wszystko się rozstrzyga. Mamy duży szacunek dla Wisły Płock. Musimy powiedzieć jasno naszym kibicom, że czeka nas trudne zadanie.

Dodajmy, że dzisiejsze spotkanie poprowadzi Jarosław Przybył z Kluczborka, który krakowianom sędziował w tym sezonie w trzech meczach.

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce


Polecamy