menu

Wisła – Jagiellonia LIVE!

28 lutego 2013, 17:16 | Michał Suliga

To będzie jedno z najważniejszych spotkań dla Wisły Kraków w rundzie wiosennej. Puchar Polski jest jej ostatnią nadzieją na grę w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. W ćwierćfinale szyki "Białej Gwieździe" spróbuje pokrzyżować podrażniona fatalną inauguracją rozgrywek ligowych Jagiellonia.

Wisla-Jagiellonia
Wisla-Jagiellonia
fot. Ryszard Kotowski

Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok LIVE! - relacja na żywo w Ekstraklasa.net

W Krakowie nikt ma wątpliwości, jakie rozgrywki są priorytetem dla Wisły w tej rundzie. Praca Tomasza Kulawika i postawa całej drużyny będzie rozliczana pod koniec sezonu w głównej mierze przez pryzmat Pucharu Polski. Zatopiona w dolnej części tabeli "Biała Gwiazda" liczy na zdobycie tego cennego trofeum i występ w przyszłym sezonie na międzynarodowej arenie. Kolejny sezon bez europejskich pucharów byłby silnym ciosem w twarz dla całego otoczenia utytułowanego krakowskiego klubu.

Jagiellonia chce koniecznie zatrzeć złe wrażenie po kompromitującej porażce w Bielsku-Białej. Podopieczni Tomasza Hajty zostali rozgromieni w miniony weekend przez miejscowe Podbeskidzie i pucharowe spotkanie z grającą poniżej oczekiwań Wisłą ma pomóc w poprawie nastrojów przed dalszymi ligowymi bataliami. – Drzwi po tym meczu są już zamknięte. Przywieziemy z Krakowa korzystny wynik – buńczucznie zapewnia trener białostoczan.

To spotkanie będzie szczególne dla Tomasza Frankowskiego.Napastnik, który złotymi literami wpisał się w historię krakowskiego klubu, w czwartek po raz ostatni zaprezentuje się publice przy ul. Reymonta 22. To na tym stadionie popularny „Franek” święcił największe triumfy. – Dla mnie to nie są łatwe spotkania. Mecze z Wisłą są zawsze obarczone dużą dozą sentymentu. – wspomina filigranowy snajper Jagiellonii. W czwartkowy wieczór czeka go trudne zadanie. Będzie toczył boje z potężnie zbudowanym Osmanem Chavezem i słynącym z twardej, nieustępliwej gry Radosławem Sobolewskim.

Największą bolączką trenera Kulawika jest postawa Wisły w ofensywie. W meczu z Bełchatowem krakowianie mieli spore problemy nawet z wymianą kilku szybkich podań na połowie przeciwnika. Szczególnie bezbarwnie zaprezentowali się nominalni środkowi napastnicy – Daniel Sikorski i Cwetan Genkow. Nic więc dziwnego, że trener Kulawik gwałtownie poszukuje zastępczych rozwiązań w przednich formacjach. Prawdopodobnie z Jagiellonią najbardziej wysuniętym graczem będzie Ivica Iliev, a tuż za jego plecami zagra Rafał Boguski. Pod znakiem zapytania stoi występ Łukasza Garguły, a formalności wizowe zatrzymały w Belgii Emmanuela Sarkiego. Znacznie dłuższa lista nieobecnych jest w ekipie z Podlasia. Zabraknie długoterminowo kontuzjowanego Dżalamidze, niepewny jest występ Alexisa Norambueny, a za nadmiar żółtych kartek pauzuje Michał Pazdan. W ostatniej chwili kontrakt z Jagą za porozumieniem stron rozwiązał Luka Pejović.

Ćwierćfinałowe spotkanie pucharowe pomiędzy Wisłą i Jagiellonią przypomina starcie bokserów wagi ciężkiej. Obydwaj zaliczyli w pierwszej rundzie dotkliwe nokdauny i teraz zmuszeni są wydobyć z siebie najbardziej ukryte pokłady ambicji w celu uniknięcia ciosu, który pogłębi chwilowy stan zamroczenia. Oczekiwanie efektownego widowiska i błyskotliwych akcji w świetle ostatnich spotkań byłoby zbyt ryzykownym założeniem, nawet przy uwzględnieniu sporego potencjału ludzkiego w obydwu obozach. Należy natomiast wymagać ponadprzeciętnego zaangażowania. Zarówno Wisła, jak i Jagiellonia powinny pragnąć jak najszybciej wrócić na właściwe tory, gdyż przegrany tego dwumeczu może nieoficjalnie zakończyć rundę już na samym starcie.

Twitter


Polecamy